W minioną sobotę odbył się Piknik Zimnowojenny w Rogowie. Oprócz zaprezentowanych pojazdów i dioram rekonstruktorów oraz namiotów Muzeum Oręża Polskiego, swoje stanowisko wystawili również radioamatorzy z Bałtyckiego Stowarzyszenia Krótkofalowców. Udział krótkofalowców w tym wydarzeniu stał się poniekąd tradycją.

Swoje przygotowania do pikniku rozpoczęli dzień wcześniej (w piątek) ponieważ oprócz rozstawienia namiotu, trzeba było przygotować i zainstalować anteny i zgrać wszystko ze sprzętem. Po rozłożeniu 40-metrowej anteny i przeprowadzeniu testów – wszystko zaczęło działać jak należy. Korzystając z ciepłej nocy rozpoczęto nadawanie, gdy poziom hałasu i szumów jest mniejszy.

W dzień pikniku, radioamatorzy wystawili oprócz sprzętu łączności, sporą wystawkę dawnego sprzętu wojskowego, który używany był w czasach powojennych w Wojsku Polskim. Zwiedzający mogli zobaczyć kilka przenośnych radiostacji, np. R-105, R-108, RBM-1, łącznicę polową ŁP-10 wraz z telefonami polowymi, itd. Wystawiony sprzęt cieszył się popularnością wśród dzieci z kolonii oraz dawnych żołnierzy, którzy wspominali czasy służby z takim właśnie sprzętem.

Nie brakowało również pytań od zwiedzających na temat naszego hobby. Na wszelkie zapytania radioamatorzy chętnie odpowiadali. W dużej mierze robił to Józef SP1LJQ. Oprócz tego cały czas były prowadzone łączności z terenu pikniku ze stacjami na całym świecie. Do tego celu krótkofalowcy postarali się i uzyskali specjalny znak okolicznościowy: HFøZZ. Znak ten używany był już podczas zeszłorocznego Zlotu Zimnowojennego.

Z ciekawszych łączności, udało się połączyć ze stacją VK3AUX znajdującą się w pobliżu miejscowości Melbourne w Australii. Dystans jaki łączył obydwie stacje to ponad 15500 km w linii prostej. Była to najdalsza stacja, z którą udało się złapać kontakt. Oprócz tego, nawiązano łączności z USA – stacja W1SJ znajdująca się w miejscowości Essex, stan Vermont - dystans ok. 6100 km oraz wiele stacji zlokalizowanych w Europie i Azji. Nie zabrakło również stacji z Polski, które nasz znak z poprzedniego zlotu już rozpoznawały. Ogólnie przeprowadzono około 110 łączności.

Pracowaliśmy na dwóch radiostacjach: Icom IC-746 i Yaesu FT-450D. Dodatkowo, kolega Andrzej SQ1GU przywiózł specjalnie na piknik swoje zabytkowe radio Heathkit SB-101. Owe radio nie ma w sobie żadnej elektroniki, a wszystkie podzespoły są na lampach. Podłączone pod zainstalowane anteny ożyło i można było zaprezentować jak kiedyś przeprowadzano łączności. Co ciekawe takie samo radio „zagrało” w filmie „Rambo II”, gdzie Sylvester Stallone jako jeniec musiał się połączyć z bazą i nadać komunikat.

Czas pikniku to również czas spotkań radioamatorów i wymiany poglądów i doświadczeń. Również wśród rekonstruktorów nie zabrakło krótkofalowców, którzy odwiedzili stanowisko BSK i nawiązali nowe znajomości, tym razem osobiście, a nie poprzez fale eteru.

Jeszcze raz Bałtyckie Stowarzyszenie Krótkofalowców dziękuje Muzeum Oręża Polskiego za zaproszenie na to ciekawe wydarzenie, dzięki któremu możemy rozsławić je po całym świecie poprzez fale radiowe, a przy tym poopowiadać o tym niecodziennym hobby.

Tomasz Łowkiewicz