Trwa drugi etap restauracji kołobrzeskiej świątyni. W jego ramach m. in. odnowiona zostanie empora północna, blok wieżowy i klatki schodowe.

Prace na emporze północnej już prowadzono. Wykonano tam nową instalację elektryczną i położono marmurową posadzkę. Empora miała służyć celom wystawienniczym. Służyła w ciągu ostatniego roku aż jeden raz... Teraz znowu trwają na niej prace związane z restauracją gotyckich murów. Od strony północnej jest duża wilgoć, zimą nawet od środka wszystko potrafi zamarznąć. W konsekwencji erozji ulegają zarówno cegły jak i tynki.

Skrajna nawa północna, w której znajduje się empora północna, wykonana już po nastaniu na Pomorzu Zachodnim protestantyzmu, a więc po 1534 roku, powstała pod koniec XIV wieku, zbudowana na bazie kaplicy rodziny Holków. Zachowane są w niej pierwotne przypory trzynawowego korpusu halowego. Mało osób wie, ale z empory północnej można dostać się na dach korpusu nawowego. W północno-zachodnim narożniku znajduje się gotycka wieżyczka, którą można wejść na sklepienie skrajnej nawy północnej. Prowadzą tam niezwykle strome ceglane schody. Widać tam doskonale, jak wyglądał pod koniec XIV wieku szczyt kościoła od strony obecnej ulicy Armii Krajowej. Zachowały się nawet ceramiczne elementy oryginalnej dekoracji. Później, gdy wzniesiono nawy skrajne, niższe niż pierwotny korpus halowy, w miejsce smukłych gotyckich okien zewnętrznych powstały szerokie arkady, a części okien ponad sklepieniami zostały zamurowane. Na powstałych w ten sposób polach, w bocznej nawie północnej namalowano sceny panien mądrych i głupich, zachowane po dziś dzień.