To już drugie w historii podejście do remontu Parku Dąbrowskiego. Najpierw zmodernizowany ma być stawek, w kolejnym etapie park.

W poniedziałek pracownicy Urzędu Miasta wraz ze zwycięzcą przetargu ustalali przebieg prac. Inwestycja jest dość skomplikowana i jeszcze w historii miasta nie była prowadzona. Ma zostać spuszczona woda ze stawku. Następnie całość zostanie wybagrowana, oczyszczona, skarpy wzmocnione. Powstanie nowy mostek i szandor. To nie koniec innowacji. Aby woda w stawku nie stała, bo jest to akwen zamknięty, pod ciśnieniem woda z rzeki Stramniczki będzie doprowadzona do stawku, a jej nadmiar naturalnie powróci do rzeki.

Z takiego planu zadowoleni są wędkarze. Już teraz członkowie Koła Miejskiego Polskiego Związku Wędkarskiego zobowiązali się sfinansować badania ryb ze stawku, pod kątem obecności wirusów. Jeżeli ryby okażą się zdrowe, zostaną przewiezione do stawów w Niekaninie. Następnie trzeba będzie pomyśleć o wtórnym zarybieniu. Podczas prac, mogą wystąpić pewne utrudnienia komunikacyjne w Parku Dąbrowskiego, zwłaszcza na etapie przebudowy mostku.

Park Henryka Dąbrowskiego wraz ze stawkiem to pozostałość fortyfikacji twierdzy, tzw. Lunety Lębork, przylegającej do Bastionu Magdeburg. Jeszcze do niedawna nosił imię komunistycznego bohatera - Jarosława Dąbrowskiego. Do pierwotnej nazwy Rada Miasta powróciła na wniosek Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Teraz park ma zostać wpisany do rejestru zabytków. Koszt pierwszego etapu inwestycji to ponad pół miliona złotych. 300 tysięcy złotych miasto wyłożyło w ramach nagrody, jaką Kołobrzeg otrzymał w ramach konkursu na najbardziej ekologiczną gminę.

Fot. W. Skólmowski