Powracamy do tematu kontroli Komisji Rewizyjnej spisu wyborców. Rada Miasta uchwaliła plan kontroli, uchwały nikt nie zaskarżył, ale gdy radni przyszli kontrolować tematykę wyborczą i spisu wyborców w magistracie, podniesiono alarm. Prezydent Anna Mieczkowska zawiadomiła komisarza wyborczego, który w ciągu jednego dnia wydał opinię (na razie nie wiemy na jakiej podstawie prawnej), że działania Komisji Rewizyjnej są nielegalne (przeczytaj). Spotkało się to z uznaniem Mieczkowskiej, ale protestowali radni, wskazując, że to ingerencja w kompetencje ustawowe Rady Miasta.

Sprawa trafiła do wojewody zachodniopomorskiego, który przyznał rację radnym i uznał kontrolę za w pełni legalną. "Przepis art. 18a ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, jak również żadna inna regulacja (poza ograniczeniem podmiotowym) nie zawiera ograniczeń przedmiotowych do sprawowanej kontroli rady gminy działającej poprzez komisję rewizyjną (...). Poza tym ww. regulacja nie różnicuje kompetencji kontrolnych rady gminy w ramach zadań własnych gminy i zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, dlatego też należy uznać, że dotyczą one jednych i drugich, w myśl zasady "gdy ustawa nie rozróżnia, nie do nas należy rozróżnianie". (...) Należy stwierdzić, iż zakres przeprowadzonych przez komisję rewizyjną kontroli nie jest ograniczony do zadań własnych gminy, lecz obejmuje również zadania z zakresu administracji rządowej zleconej przez ustawodawcę i przekazane do realizacji w drodze porozumienia".

- Podzielam stanowisko wojewody i takie też było stanowisko radnych. Sprawa ta była wcześniej analizowana w momencie tworzenia projektu uchwały. Niestety, w Urzędzie Miasta to zlekceważono. Dobrze by było, gdyby zamiast różnych podpowiadaczy, Anna Mieczkowska bardziej ufała prawnikom Urzędu Miasta - mówi Jacek Woźniak, przewodniczący Rady Miasta. Czekamy na komentarz prezydent w przedmiotowej sprawie.