Po naszym wczorajszym materiale o umorzeniu śledztwa w sprawie możliwego niszczenia drzew na Szańcu Kamiennym [przeczytaj], dziś konferencję prasową zwołał radny Krzysztof Plewko. Okazało się, że radny zaczął się tłumaczyć z naszego tekstu i stawiać nam zarzuty. – Jak na portalu informacja została zamieszczona, trochę nieprawdziwa. Myślę, że dziennikarz nie był doinformowany – powiedział dziś Plewko. A potem tłumaczył jak było po kolei – można tego wysłuchać w konferencji prasowej, którą radny zwołał.
Problem w tym, że Krzysztof Plewko mija się z faktami. 16 lutego do Starostwa Powiatowego wpłynęło pismo radnego Krzysztofa Plewko – uwaga – datowane na 13 maja 2015 roku. Plewko informuje w nim, że dowiedział się o podejrzeniu podlewania drzew na Kamiennym Szańcu kwasem celem ich zniszczenia. Pisze m.in.: „W związku z powyższym proszę o podjęcie kroków celem przebadania gleby i pozostałości po drzewach już usuniętych pod kontem skażenia gleby substancją szkodliwą, która mogła doprowadzić do obumierania drzew na tym obszarze. (…) Proszę o podjęcie odpowiednich działań, aby sprawę wyjaśnić, a jeśli moje pismo jest skierowane błędnie, to zgodnie z K.P.A proszę je przesłać do odpowiedniego urzędu informując mnie o tym” – pisownia oryginalna.
Ponieważ pismo radnego Plewki zawierało informację o podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego, określonego par. 181 Kodeksu karnego, starosta zawiadomił w tej sprawie prokuraturę, przekazując, nie jak napisaliśmy interpelację radnego, a pismo radnego, które stało się podstawą do wszczęcia śledztwa.
Dzisiejsza konferencja radnego Plewki służyła prawdopodobnie jedynie temu, żeby nie kojarzyć Plewki z kolejną porażką w postaci następnego umorzonego postępowania, albowiem nic więcej z niej nie wynika. Gdyby radny Plewko nie złożył swojego pisma, sprawa pewnie nie miałaby miejsca i dziś radny PiS mógłby grzmieć, że tyle razy wskazywał, że na szańcu mogło dojść do przestępstwa, a nikt się tym nie zajął… Ale, jak dodał radny Krzysztof Plewko, w komentarzach nie zostawia się na nim suchej nitki, bo nie brakuje w Kołobrzegu osób, które mają prawo go nie lubić…
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.