Na Cmentarzu Komunalnym odbyło się ostatnie pożegnanie dyrektora, nauczyciela i działacza społecznego. Żegnały go tłumy mieszkańców.
- Mirosław miał poglądu lewicowe, ale w kwestiach etycznych i obyczajowych był konserwatystą. Było to ważne w pracy z młodzieżą, którą chciał wychowywać na porządnych ludzi. Zorganizował i prowadził Liceum Medyczne, a jego absolwenci byli cenieni za fachowość i postawę etyczną w pracy. Zorganizował Szkołę Morskich Stewardów na potrzeby Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Uwierzył, że Kołobrzeg może być armatorem, a praca na promach będzie atrakcyjna i opłacalna. Od 1980 roku był dyrektorem Zespołu Szkół Zawodowych imienia Emilii Gierczak. Wtedy szkoła zaczęła kształcić młodzież w zawodach potrzebnych miastu i regionowi: turystyce, gastronomii, hotelarstwie. Prawie w każdym hotelu czy lokalu gastronomicznym pracują jej absolwenci. Dyrektor z gronem pedagogicznym, uczyli młodzież aktywności społecznej, poznawania świata przez podróże, naukę języków, ale przede wszystkim godnego postępowania. Staraniem Mirosława powstał internat "Medyka" i hotel "Szkoła 2000", dziś hotel "Centrum". Ciągle coś remontował, budował, bo to przecież miało służyć uczniom, ułatwiać pracę nauczycielom i wychowawcom. Wiele osób pozdrawiało go "czuwaj druhu" - był harcmistrzem, ale na obozach czuł się drużynowym. Mirosław Bremborowicz miał wszędzie wielu znajomych i sporą liczbę przyjaciół, ale najważniejsza była rodzina. Wielką miłością darzył dzieci, wnuki, prawnuki - jego największe pociechy w ostatnich latach. Cieszył go coraz piękniejszy Kołobrzeg, ale choroba nie pozwalał mu uczestniczyć aktywnie w życiu miasta. Walczył o własne życie z uporem. Nie opuszczała go nadzieja na jeszcze kilka spotkań z przyjaciółmi, jeszcze kilka wspólnych świąt z rodziną. Gdy przyszedł kryzys, pogodził się z losem. Odchodził otoczony rodziną i miłością. Za swoją pracę pedagogiczną i działania społeczne otrzymał liczne wyróżnienia społeczne i odznaczenia. Najważniejsze, to Krzyż Kawalerski i Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. To Mirosław wprowadził naszą szkołę w struktury europejskie. Dzięki staraniom pana dyrektora, szkoła jako pierwsza szkoła polska, ponadgimnazjalna, dołączyła do grona w 1995 roku elitarnych struktur Europejskiego Zrzeszenia Szkół Hotelarsko-Gastronomiczno-Turystycznych. Mirku, panie dyrektorze! Zostawiłeś po sobie silnie, jaskrawie płonący kaganek oświaty. Za to ci dziękujemy. Panie dyrektorze, niech spoczywa pan w spokoju - tymi słowami pożegnał Mirosława Bremborowicza dyrektor Zespołu Szkół Ekonomiczno-Hotelarskich, Zbigniew Stankiewicz. W jego ostatniej drodze towarzyszyła mu rodzina, przyjaciele, znajomi, nauczyciele i byli uczniowie, mieszkańcy Kołobrzegu.
Fot. Kazimierz Ratajczyk
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.