Dziś rano, kołobrzescy strażacy spieszyli się do alarmu monitoringu w hotelu "Arka". Do takiej akcji jadą obowiązkowo dwa wozy gaśnicze i podnośnik.

- Alarm pożarowy z monitoringu został wywołany w wyniku pożaru, który powstał w jednym z pomieszczeń hotelowych na piątym piętrze. Była tam pozostawiona w łazience grzałka elektryczna, użyta do zagotowania wody na herbatę. Po wyparowaniu wody, rozgrzana grzałka spowodowała zapalenie się pozostawionych w pomieszczeniu elementów odzieży, w wyniku czego powstało zadymienie, które wzbudziło czujkę pożarową. Pożar został ugaszony przez pracowników hotelu przed przybyciem zastępów Straży Pożarnej. W związku z naruszeniem przepisów, na sprawcę pożaru został nałożony kredytowany mandat karny - wyjaśnia młodszy brygadier Kazimierz Rzeszotek z KPP Straży Pożarnej w Kołobrzegu.

Fot. P. Dawid