Mężczyzna w szaliku w barwach narodowych obrażał szefa Klubu PO - posła Rafała Grupińskiego. Lech Kozera chciał pomnika ofiar smoleńskich.
Obchody kolejnej rocznicy zbrodni katyńskiej rozpoczęły się w naszym mieście mszą w bazylice. Ze świątyni, uczestnicy nabożeństwa przeszli na Skwer Pionierów, gdzie rosną Dęby Katyńskie. Tam zapalono znicze i ustawiono warty. Było bardzo skromnie i szybko. Głos zabrała jedynie Wanda Przybylska ze Związku Sybiraków, dziękując mieszkańcom za przybycie i pamięć o zamordowanych Polakach.
Niestety, nie obyło się bez emocji. Pewien mężczyzna obrażał posła Rafała Grupińskiego. Zwymyślał go m.in. od osłów. Stwierdził, że nie rozwinięto sztandarów, że przez stojących polityków, sztandary i zatrzymały się gdzieś daleko, że te obchody są niegodne rangi tak ważnej rocznicy, itd. Widoczny był również Lech Kozera, szef Klubu Gazety Polskiej. Zabierając głos wyraził nadzieję, że za rok lub dwa, obchody będą mogły odbywać się godnie pod pomnikiem, który - jak się wyraził - obiecał mieszkańcom prezydent.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.