Przez Polskę przetacza się kolejna dyskusja na temat pomysłów, jak wyciągnąć od kierowców kolejne pieniądze. Czy w Kołobrzegu też podreperują budżet?
Nie ulega wątpliwości, że 90 procent fotoradarów w Polsce to maszynki do zarabiania pieniędzy dla gmin i nie mają one kompletnie nic wspólnego z zapewnieniem bezpieczeństwa ludziom. Nieoficjalnie mówią o tym wszyscy, politycy, strażnicy i policjanci. No ale dziurę budżetową trzeba reperować na wszelkie możliwe sposoby i wypowiedzi lub działania wielu polityków dowodzą tego bezsprzecznie.
W ramach powszechnej już akcji wyszukiwania miejsc, gdzie fotoradar mógłby stanąć, labo gdzie należy go zdjąć, okazało się, że najbliższy stacjonarny fotoradar znajduje się w Dygowie. Jak piszą do nas kierowcy, nie spełnia on swojej roli, bowiem na wjeździe do Dygowa można pędzić, potem trzeba zwolnić, a od fotoradaru można pędzić dalej. - Jakie to zapewnienie bezpieczeństwa? Wszyscy wiedza gdzie ten fotoradar stoi i jak ktoś chce łamać prawo to będzie je łamał, a frajerzy podreperują budżet gminy - pisze pan Waldemar. Warto jednak pamiętać, że zwolennikami fotoradaru są sami mieszkańcy Dygowa, według których znacznie podnosi on bezpieczeństwo w ich miejscowości.
Ale w Kołobrzegu nie ma żadnego fotoradaru stacjonarnego. O to przeoczenie zapytaliśmy rzecznika prasowego prezydenta. - Nie mamy fotoradaru stacjonarnego, bo mamy fotoradar przenośny - krótko ucina rozmowę Michał Kujaczyński. I wszystko wskazuje na to, że ten stan rzeczy zostanie utrzymany. Podobnie jest w gminie Gościno (przeczytaj). Kierowcy wiedzą, gdzie strażnicy mogą stać, ich miejsca są oznakowane, a fotoradar bardzo czuły. Najczęściej stoją w terenie zabudowanym, na przykład w Ząbrowie, gdzie wielu kierowców nie zdejmuje nogi z gazu. Czasami wystarczy spotkać strażników z fotoradarem, aby pamiętać, gdzie należy zwolnić. I może o to chodzi?
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.