32-letnia kobieta, która udusiła swoje dziecko ręcznikiem i schowała ciało w szafie, została skazana w Koszalinie na karę 14 lat więzienia.
32-letnia kobieta urodziła córkę w jednym z domów w Niekaninie. Trafiła do szpitala opowiadając o poronieniu. Lekarz nie dał temu wiary i podzielił się swoimi podejrzeniami ze śledczymi. Ci zaczęli szukać ciała noworodka. Zostało znalezione w domu. Było w szczelnie zamkniętym worku i torbie, która została schowana w szafie. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka po porodzie żyła. Matka schowała ją do worka. Prokuratorzy wykluczają szok poporodowy i dowiedli tego przed sądem (dowiedz się więcej: przeczytaj).
Prokuratura postawiła jej zarzut z art. 148 par. 1 Kodeksu karnego, który stanowi, że kto zabije człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 8 do 25 lat lub dożywocia. Zgodził się z tym Sąd Okręgowy w Koszalinie, który wykluczył szok poporodowy. Kobieta zasłaniała się niepamięcią, jednak biegły zdołał ustalić, że z komputera w mieszkaniu przeglądano strony o aborcji i tabletkach wywołujących poronienie.
Sprawa trwała miesiąc. Sąd pierwszej instancji orzekł wobec kobiety 14 lat więzienia.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.