Łoś buszuje w Kołobrzegu całą noc. Namierzony został po godz. 4 nad ranem w strefie uzdrowiskowej. Teraz jest na boisku LO M. Kopernika.
Pierwszy sygnał o łosiu pochodził z okolic ośrodka "Chalkozyn". Około 5 nad ranem, łoś znajdował się już na ulicy Kniewskiego, gdzie widział go jeden ze świadków. Szukały go służby porządkowe, ale ślad po nim zaginął. Nietypowy turysta odnalazł się na stadionie lekkoatletycznym przy liceum Mikołaja Kopernika. Wszedł sobie przez otwartą bramę. I tam na razie zostanie.
Łoś stał się natychmiast okoliczną atrakcją. Młodzież robiła sobie pamiątkowe zdjęcia, bo kto to kiedy widział łosia w Kołobrzegu (złośliwi twierdzą, że jest ich tu jednak sporo)... Zwierzę ma złamane poroże, najprawdopodobniej od próby sforsowania ogrodzenia. Jak mówi powiatowy lekarz weterynarii Henryk Boroń, na szczęście łoś przebywa na dość dużym terenie, więc nie powinien się tak denerwować. - Przynajmniej ma gdzie chodzić - dodaje Michał Chojnacki z kołobrzeskiego schroniska. Na miejscu są wszystkie służby powiatowe i miejskie. Zachodzi obawa, że gdyby zwierzę się zdenerwowało, mogłoby sforsować ogrodzenie. Ze Szczecina jedzie już łowczy, który uśpi zwierzę. Łoś z powrotem trafi do domu, czyli do lasu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.