Prezydent miasta musi wycofać się ze skargi na decyzję nadzorczą wojewody. Rada Miasta nie upoważniła go do złożenia wniosku do sądu w jej imieniu.

Dziś publikacja naszego portalu spotkała się z dużym rozgłosem na XXII sesji Rady Miasta. Chodzi o to, że większość radnych o zaskarżeniu rozstrzygnięcia nadzorczego do wojewody zachodniopomorskiego uchwały w sprawie czasu pracy niektórych nauczycieli przez radnych, ale w imieniu prezydenta, dowiedziała się z naszego portalu (dowiedz się więcej: przeczytaj). Janusz Gromek zbierał łomot nie tylko od radnych opozycyjnych, na czele z Henrykiem Bieńkowskim, Cezarym Kalinowskim i Jackiem Woźniakiem, ale także od radnych PO: Dariusza Zawadzkiego i Adama Wieczorka. Radni mieli za złe prezydentowi, że ich lekceważy, a Ryszardowi Szuflowi, że nie zwołano nadzwyczajnej sesji w tej sprawie. W kuluarach mówiono wprost, że PO nie miała wówczas większości do przyjęcia tej uchwały. Dziś też nie miała, bo ostatecznie to najważniejsze w dniu dzisiejszym głosowanie przegrała. Opozycja nie ukrywała satysfakcji.

Innym ważnym projektem była likwidacja Centrum Promocji i Informacji Turystycznej. Suchej nitki na niektórych rozwiązaniach nie zostawił Bogdan Błaszczyk, choć dla niego utworzenie Lokalnej Organizacji Turystycznej na miejsce Centrum Promocji, to podstawa. Nie przekonało to radnego Andrzeja Mielnika, który obśmiał plany władz miasta na przykładzie promocji Euro 2012. Zaatakował go radny Artur Mikołajek, wskazując na problemy związane z atrakcyjnością Kołobrzegu, zarzucając Mielnikowi, że piwo w jego ogródku kosztuje ponad 8 złotych. Radny niezależny zarzucił Mikołajkowi kłamstwo. Okazało się, że ogródek piwny ma firma żony radnego Mielnika, a złoty trunek jest o wiele tańszy, niż twierdził radny Mikołajek. Radny PO nie sprostował swojej wypowiedzi.

Tymczasem zastępca prezydenta ds. społecznych, Jerzy Wolski, uparcie wyjaśniał ideę likwidacji Centrum Promocji i przeniesienie promocji do Urzędu Miasta. Radni ostatecznie przegłosowali tę uchwałę. Od 1 stycznia, promocją zajmą się urzędnicy.