Na lipcowej sesji Rady Miasta Kołobrzeg, Komisja Rewizyjna przedłożyła wnioski z kontroli problemowej wydatkowania środków finansowych z budżetu Gminy Miasto Kołobrzeg przeznaczonych na promocję miasta w 2018 roku oraz na Lokalną Organizację Turystyczną "Regionu Kołobrzeg" w roku 2017 i 2018. Sprawozdanie przedstawiał radny Przemysław Kiełkowski, który w LOT kontrolę prowadził razem z Łukaszem Ziębą. W pewnym momencie nie wytrzymał radny Wiesław Parus, który głos zabiera w wyjątkowych sytuacjach. - Wytłumaczcie mi ten projekt uchwały, bo nie bardzo wiem o co chodzi. Pracowałem przez pięć kadencji w Komisji Rewizyjnej. Po raz pierwszy widzę taki projekt uchwały, więc bez wytłumaczenia nie rozgryzę - zaczął wieloletni radny. I się zaczęło. Na sali pojawiło się rozbawienie.
- Koledzy się starali. Tylko naprawdę proszę o taką trochę małą rzetelność. Przykładowo. Nie jestem złośliwy, ale: "Rok 2018 zakończyliśmy stratą w wysokości 19640 złotych. Kto? Komisja Rewizyjna? Przepraszam was koledzy i koleżanki tam pracujący, ale naprawdę trochę pozmieniajmy te fakty. Bo trochę jakoś nie tak. Kolega Przemek się starał, pan Maciej podpisał - mówił Parus. - Nie wiem, czy tutaj nie zadział "kopiuj, wklej" - zauważył Jacek Woźniak.
Na sesji pojawiła się konsternacja. Tłumaczył się z tego, co się stało, przewodniczący komisji Maciej Bejnarowicz. - Powstał materiał, jaki powstał. Są błędy - zauważył przewodniczący. Koło ratunkowe radnym rzucił Kamil Barwinek, który zaproponował zdjęcie projektu uchwały z porządku obrad.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.