Wojewoda zachodniopomorski unieważnił uchwałę Rady Miasta Kołobrzeg o finansowanie leczenia niepłodności metodą in vitro. Miał to być sztandarowy projekt Kołobrzeskich Razem, któremu szefuje Anna Mieczkowska. Projekt poparli radni Platformy Obywatelskiej, SLD i inne osoby skupione w Klubie Porozumienie Dla Kołobrzegu Wioletty Dymeckiej. Od początku pisaliśmy, że był to gniot prawny i lekceważenie prawa przez większość radnych Rady Miasta (przeczytaj). Teraz, potwierdził to wojewoda, co możemy przeczytać poniżej.
"Organ nadzoru pismem z dnia 20 lipca 2018 r., znak: P-1.4130.764.2018.K, wystąpił do Przewodniczącego Rady Miasta Kołobrzeg o udzielenie informacji, czy projekt uchwały Nr XLIII/664/18 przekazany został do Agencji, w celu uzyskania stosownej opinii. Przewodniczący w piśmie z dnia 24 lipca 2018 r., znak: BRM.0002.43.2018.K, poinformował, iż Rada Miasta Kołobrzeg przed podjęciem uchwały Nr XLIII/664/18 w sprawie przyjęcia programu polityki zdrowotnej „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Kołobrzeg w latach 2019-2023” nie zasięgnęła opinii Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, wyjaśniając jednocześnie, iż w § 2 uchwały Nr XLIII/664/18 Rada zobowiązała Prezydenta Miasta Kołobrzeg do przekazania programu polityki zdrowotnej Agencji, celem wydania opinii.
Mając na względzie powyższe okoliczności, stwierdzić należy, że projekt programu polityki zdrowotnej „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Kołobrzeg w latach 2019-2023” nie został przekazany Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w celu zaopiniowania. Tymczasem, wolą prawodawcy, podjęcie uchwały w tym przedmiocie wymaga uzyskania opinii Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, dotyczącej projektu tego aktu.
Tym samym Gmina - Miasto Kołobrzeg nie spełniła określonych przez prawodawcę warunków, o których mowa w art. 48a ust. 4 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W konsekwencji, brak było podstaw do przyjęcia ww. programu przez Radę Miasta Kołobrzeg, zaś uchwała podjęta w tym przedmiocie w sposób istotny narusza art. 48a ust. 4 ww. ustawy. W tym stanie rzeczy, w świetle przedstawionej w niniejszym rozstrzygnięciu argumentacji, stwierdzenie nieważności uchwały Nr XLIII/664/18 Rady Miasta Kołobrzeg z dnia 28 czerwca 2018 r. w sprawie przyjęcia programu polityki zdrowotnej „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Kołobrzeg w latach 2019-2023”, jest konieczne i w pełni uzasadnione".
W ten sposób, przez nieodpowiedzialne, wręcz karygodne zachowanie radnych PO i SLD, kołobrzeżanie czekający na dzieci, dla których metoda in vitro jest jedyną szansą, zostali jej pozbawieni. Warto podkreślić, że naprawę tego błędu zgłosił niedawno Jacek Woźniak [zobacz]. Zaproponował, aby wykonano program dla Kołobrzegu, a więc zrobiono to, czego nie zrobili radni. Zapytaliśmy Woźniaka, co na jego propozycję odpowiedziało miasto. - Dostałem odpowiedź, że miasto czeka na odpowiedź wojewody - mówi Woźniak. Teraz odpowiedź już jest...
Od momentu ujawnienia skali łamania prawa przez radnych, żaden z nich nie ustosunkował się do postawionych publicznie zarzutów.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.