Nie ulega wątpliwości: na strażaków zawsze można liczyć. Wieczorem, uwolnili 4 osoby, które utknęły w windzie i pomogli niepełnosprawnemu.
3 kobiety i mężczyzna - wszyscy to turyści z Niemiec, zacięli się w windzie na kładce. Pukali w szybę, ale nikt nie reagował. Na pomoc przyjechali policjanci, którzy jednak niewiele byli w stanie zdziałać. Windy w żaden sposób nie dało się uruchomić. Poproszono o wsparcie strażaków, którzy są przeszkoleni ze ściągania podnośników na kładce. Ci przyjechali bardzo szybko i sprowadzili na parter turystów z zagranicy. Radość uratowanych kobiet była ogromna. Bardzo pozytywnie wyrażały się o profesjonalizmie kołobrzeskich strażaków.
Tymczasem na windę czekała pani Bożena z Wałbrzycha. Do Kołobrzegu przyjechała z niepełnosprawnym synem. Pan Krzysztof, przejechał przez kładkę dzięki windom i wybrał się na zwiedzanie miasta. Ale wjazd na kładkę była dla niego niemożliwy, przekraczał też możliwości pani Bożeny. Wyszło na to, że będą musieli nadłożyć kilka kilometrów. Ale tylko przez chwilę, bo i tu z pomocą przyszli strażacy, którzy bezpiecznie przeprowadzili na wózku pana Krzysztofa przez kładkę. Tu również podziękowaniom nie było końca. A zepsuta winda została wyłączona. Który to już raz?
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.