Po raz kolejny potwierdza się, że most łączący północny cypel Wyspy Solnej z resztą miasta jest potrzebny. Ale zimą można przejść... po lodzie.
Nie ma zimy, podczas której zabrakłoby bohaterów, chcących osobiście przekonać się, jak gruba jest warstwa lodu na rzece, czy na przykład na stawku w Parku Henryka Dąbrowskiego, skąd mieliśmy sygnały, że młodzi ludzie jeździli na rowerze. Po Parsęcie nikt nie jeździł, ale nie brakuje chętnych, którzy sobie skracają drogę z Wyspy Solnej. Mostu nie ma - dopiero jest składany, więc można przejść mostem naturalnym... Ten sposób stanowczo odradzamy.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.