Krzysztof Plewko stawia jasno sprawę studium, które ma być jutro głosowany na sesji: jeśli przejdzie w obecnym kształcie, zostanie zaskarżone.

W konferencji wziął udział Krzysztof Plewko jako szef stowarzyszenia Ekologiczny Kołobrzeg, Henryk Carewicz jako przedstawiciel Kołobrzeskiego Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców, a także Wiesław Albiński z Ruchu Palikota. Plewko wnosił, aby prezydent odłożył uchwalenie studium i dokonał poprawek w tym dokumencie, czego społecznicy domagają się od dłuższego czasu. Zdaniem prezesa Ekologicznego Kołobrzegu, zabudowa terenów cennych przyrodniczo w Mirocicach jest niedopuszczalna. Na tym terenie powinna być przeprowadzona inwentaryzacja. Jego zdaniem, studium zostało sporządzone źle.

- Sprawa borowiny, sprawa Mirocic jest taka ważna dla mieszkańców Kołobrzegu, że nie możemy pozostawać obojętni absolutnie. Każdy mieszkaniec Kołobrzegu powinien sobie zdawać z tego sprawę, że borowinę można bardzo łatwo zniszczyć, niechcący nawet, a Kołobrzeg może przestać istnieć jako uzdrowisko - przestrzegał przedstawiciel Ruchu Palikota. - Szanuję każdego kołobrzeskiego przedsiębiorcę, który w tym mieście pracuje, zatrudnia ludzi, i z całym szacunkiem dla tych inwestorów, którzy sięgają po Mirocice, no jestem zdumiony, że akurat sięgnięto po te tereny. To już jest ostatni teren, jaki to miasto może ochronić jako teren ekologicznie w miarę czysty - wyjaśniał Henryk Carewicz.

Sesja w sprawie studium już w środę o godz. 10.00. Zapowiada się bardzo gorąco.