Marian Jagiełka zaprzecza, jakoby na terenach, gdzie rosną storczyki, miała powstawać zabudowa. - Tam jest las i chcę, aby to był ogólnodostępny park - mówi.
Powracamy do tematu wycieczki z Tadeuszem Twardym i Krzysztofem Plewko po Mirocicach (dowiedz się więcej: przeczytaj). Zdaniem przedstawiciela spółki "Park Mirocice" Mariana Jagiełki, na terenie leśnym, gdzie rosną drzewa, gdzie występują chronione rośliny, nikt nie zamierza lokalizować zabudowy mieszkaniowej. - Studium, które będzie uchwalane, to jedynie wyznacznik kierunków. Robienie wokół tego tyle zamieszania jest dla mnie niezrozumiałe. Nic nie mamy do ukrycia. Gdy będzie studium, będziemy dążyli do uchwalenia planu, a wtedy odbędzie się inwentaryzacja przyrodnicza tego terenu. W tym zespole, który tego dokona, będzie również pan Twardy, żeby dokładnie pokazał co gdzie rośnie i żeby tego nie zniszczyć - deklaruje Jagiełka.
Przedstawiciel inwestora informuje również, że wniósł do prezydenta miasta, aby w ramach partnerstwa publiczno prywatnego z udziałem miasta, spółki i kołobrzeskiego "Uzdrowiska", utworzyć na terenie Mirocic ogólnodostępny park, który najpierw jednak trzeba zrewitalizować.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.