Ekolodzy i rybacy wspólnie wypowiadali się na temat koniecznych działań na rzecz ochrony zasobów Bałtyku przed totalnym przetrzebieniem.
Przedstawiciele Greenpeace mówili na dzisiejszej konferencji prasowej nie tylko o przełowionym Bałtyku, ale również o rabunkowej gospodarce morskiej. Łowiska w polskiej strefie ekonomicznej świecą pustkami. Widać to po wynikach naszych rybaków, przedłużających się rejsach i rosnących kosztach połowów. Mało tego, na przykład ograniczenie połowu dorsza i przerzucenie się na szprota spowodowało, że wyławiane egzemplarze są małe i wychodzone, bo brakuje im pokarmu.
Greenpeace wskazuje, że m.in. Polska sprzeciwia się ograniczeniu połowów i reformie polityki rybackiej Unii Europejskiej, która miałby wejść w życie w 2014 roku. Dla polskich rybaków jest to nieopłacalne, ale pojawia się pytanie, czy za kilka lat będzie co łowić.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.