Pogłębiają się problemy finansowe Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. W spółce trwają zwolnienia, rosną koszty obsługi kredytu, a gminy dalej nie płacą...

Pomimo, że Wodociągi wygrały w pierwszej instancji sprawę z powództwa gminy Gościno (dowiedz się więcej: przeczytaj), to jednak burmistrz Marian Sieradzki złożył apelację od wyroku. Tymczasem koszty sporu spółki ze wspólnikami z gmin, jakie pokryją wszyscy odbiorcy wody, oscylują obecnie wokół kwoty 400 tysięcy złotych! Zaległości dopłat do spółki będą wkrótce sięgały 10 milionów złotych. Ponieważ gminy dalej nie regulują dopłat, spółka zaciąga kredyty. Obecnie to 9 milionów złotych.

Koszty obsługi kredytu, opłat sadowych, odsetek od podatku od nieruchomości i opłat prolongacyjnych rosną każdego dnia. Konsekwencje odczujemy wszyscy. Spółka wstrzymała ważne inwestycje na dalsze lata, bo ma problemy finansowe. Rozpoczęło się zwalnianie pracowników. Według Pawła Hryciowa, prezesa Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, fakt, że spółka nie realizuje inwestycji, które pozwoliłyby racjonalizować koszty, generuje trudną do określenia na dzień dzisiejszy stratę dla spółki. - Analizując przepływy finansowe można stwierdzić, iż w drugiej połowie lutego 2013 roku spółka pozostanie bez środków finansowych na regulowanie wszelkich zobowiązań - alarmuje Hryciów.

Trudno powiedzieć, kiedy sąd II instancji rozpatrzy apelację. Jeśli wygrają gminy, Wodociągi będą miały poważne tarapaty. Jeśli sąd rozstrzygnie po raz kolejny na korzyść spółki, niektórym gminom grozi bankructwo, a organom wykonawczym oskarżenie o naruszenie dyscypliny finansów publicznych w związku z odsetkami od nieregulowanych należności.