W niedzielny poranek ochroniarz jednej z kołobrzeskich agencji ochroniarskich został odnaleziony w kałuży krwi. Miał ranę postrzałową głowy.
Na miejscu pojawili się śledczy. Do pomocy wezwano również strażaków. Odnaleziony ochroniarz nie żył. Miał około 40 lat. Z naszych informacji wynika, że prokurator wykluczył działanie osób trzecich w tym zdarzeniu. Wykluczana jest również możliwość wypadku. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna targnął się na swoje życie strzelając sobie w głowę ze służbowej broni. Oficjalnie sprawy nikt nie komentuje.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.