To drugi przypadek ataku wilków w pobliżu posesji, niedawno pisaliśmy o zdarzeniu w Starym Borku (przeczytaj). Tym razem atak miał miejsce w Karcinie. Wilki zjadły tam młodego cielaka. Fachowcy ostrzegają, że wilk jest drapieżnikiem i jeśli znalazł na pastwisku jedzenie, za którym nie musiał się mocno nabiegać, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że wróci. W tym przypadku nie może być mowy na przykład o wściekłych psach. One nie atakują w większej grupie niż dwa. Niedługo rolnicy będą wypuszczać zwierzęta na pastwiska i już dziś martwią się czy nie dojdzie do ataków za dnia.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.