Samorządowe Kolegium Odwoławcze rozpatrzyło skargę mieszkańców Kołobrzegu na decyzję wójta, który nie uwzględnił ich wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy dotyczącej decyzji środowiskowej, która umożliwia budowę wiaduktu przy wyjeździe z Budzistowa. Wójt Włodzimierz Popiołek odmówił powyższego (przeczytaj), bo jego zdaniem, wiadukt jest najkorzystniejszym rozwiązaniem dla mieszkańców gminy. Ale inaczej uważają mieszkańcy miasta i decyzję wójta zaskarżyli. A SKO przyznało rację kołobrzeżanom i nakazało wójtowi ponowne rozpatrzenie sprawy.
Gmina Kołobrzeg podkreśla, że decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach na budowę drogi krajowej nr 11 jest ostateczna i została wydana zgodnie z przepisami. Decyzję wydano dokładając najwyższej staranności- zachowano wszystkie procedury i spełniono wszystkie warunki. Ale SKO widzi to inaczej. W swoim postanowieniu z 15 maja, SKO wskazuje, że wójt gminy nie dokonał sprawdzenia stanu faktycznego sprawy i argumentów, dla których mieszkańcy wnoszą o ponowne rozpatrzenie sprawy, a miał taki obowiązek. Tylko wtedy można by uznać, że decyzja wznawiająca postępowanie byłaby usankcjonowana czynnościami prawem przewidzianymi. A mieszkańcy podnoszą, że zostali w procedurze pominięci, zaś gdy o sprawie się dowiedzieli, złożyli stosowny wniosek.
Postanowienie SKO nie jest ostateczne. Służy na nie skarga d wojewódzkiego sądu administracyjnego. Nie znamy decyzji wójta, gdyż nie udało nam się z nim skontaktować.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.