7 marca 2017 roku pisaliśmy o nowym defibrylatorze, który skradziono z kołobrzeskiego portu [przeczytaj]. Pomimo wyznaczonej nagrody finansowej, nie udało się złapać sprawcy. 2 lata zajęło wyjaśnienie sprawy. Policja dotarła do zguby dzięki działalności operacyjnej. Więcej o tej sprawie być może uda napisać się wkrótce. Teraz, trzeba sprawdzić, czy defibrylator jest nadal sprawny.
Aktualizacja
Możemy już napisać, że defibrylator został wysłany pocztą kurierską, ale pod wskazanym adresem nikt przesyłki nie odebrał. Wróciła więc ona do nadawcy, ale wskazany adres był fikcyjny, więc przez 2 lata przesyłka przebywała w firmie kurierskiej. Teraz, została otwarta, a pracownicy przedsiębiorstwa sprawdzili jej historię. W internecie trafili na kradziony defibrylator z Kołobrzegu. Zawiadomili policjantów.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.