Policja prowadzi postępowanie w sprawie naruszania ciszy wyborczej w Kołobrzegu. Jedną z oskarżanych o to osób jest radny Artur Dąbkowski. Jak powiedział nam członek Klubu Kołobrzescy Razem, nie przyznał się do niszczenia materiałów wyborczych, ale potwierdził, że wysyłał materiały namawiające do głosowania przez sms-y. - Nie wiedziałem, że takie informacje rozsyłane do znajomych są zabronione - powiedział nam Dąbkowski. Ale nie powiedział nam, że obok przyznania się do winy, wniósł również o ukaranie się grzywną w wysokości 300 złotych. Czy sąd na tę kare przystanie, okaże się wkrótce, gdy będzie rozpatrywana sprawa radnego z Podczela.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.