Przyroda w tym roku pozytywnie zaskoczyła grzybiarzy, bo już wydawało się, że po letniej suszy i wrześniu, który również nie obfitował w opady, grzybów raczej nie będzie. I choć w normalnych latach pod koniec października zbierało się raczej gąski, to wystarczyło trochę opadów, żeby w lasach zaroiło się od grzybów. Według pani Emilii, grzybów jest tak dużo, że przez niecałe dwie godziny nazbierała wiaderko i reklamówkę podgrzybków. Ci, którzy martwili się o to, że w tym roku nie będą mogli nasuszyć sobie grzybów, mają teraz okazje uzupełnić zapasy w swoich spiżarniach.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.