Miasto chce, aby Komitet Wyborczy Andrzeja Dudy zapłacił za miejsca wykorzystane podczas kampanii na banery i plakaty bez zgody magistratu.
W kampanii prezydenckiej, w Kołobrzegu dominowała kampania Andrzeja Dudy, bowiem sztab Komorowskiego praktycznie jej nie prowadził (dopiero w II turze można było zobaczyć plakaty). Część materiałów wyborczych Andrzeja Dudy wieszana była na prywatnych działkach i nieruchomościach. Część eksponowano na nieruchomościach należących do gminy Miasto Kołobrzeg. Jak mówi rzecznik prasowy prezydenta - Michał Kujaczyński, z materiałów zawieszonych bez zgody miasta wykonano dokumentację fotograficzną. O sprawie poinformowano komitet wyborczy.
Okazało się jednak, że komitet wyborczy nie przyznaje się do tych materiałów. W piśmie do Urzędu Miasta, Krzysztof Sobolewski, pełnomocnik wyborczy KW Kandydata na Prezydenta RP Andrzeja Dudy, pisze: "Zapewniamy z całą odpowiedzialnością, iż rozpowszechnianie materiałów wyborczych przez Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta RP Andrzeja Dudy odbywało się jedynie w miejscach, na które Komitet uzyskał wymagane prawem zezwolenia i zgody". Komitet nie odpowiada za to, czego nie zlecał, a więc na przykład za swoich sympatyków, którym wysocy działacze PiS kolportowali plakaty i inne materiały wyborcze, a oni je wieszali, za zgodą, albo bez zgody. Trudno bowiem zakładać, że to konkurencja polityczna fałszowała materiały wyborcze Dudy i rozwieszała je specjalnie po to, żeby teraz przyszłemu prezydentowi robić z tego tytułu kłopoty...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.