Few Clouds

20°C

Kołobrzeg

2 maja 2024    |    Imieniny: Anatol, Zygmunt, Anastazy
2 maja 2024    
    Imieniny: Anatol, Zygmunt, Anastazy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Tajemnice cmentarza z Obrotów

W maju, Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu we współpracy z członkami Grupy Eksploracyjno-Poszukiwawczej Parsęta oraz Komendą Powiatową Policji w Kołobrzegu, prowadziło działania na jednej z nieruchomości w Obrotach w gminie Kołobrzeg. Okazało się, że udało się tam odkryć wyjątkowe zabytki.

W miejscowości Obroty właściciele budynku postanowili ocieplić fundamenty. Podczas wykonywania wykopu, natrafiono na ludzkie szczątki. Zawiadomiono policję, ale udało mi się otrzymać tę informację od właścicieli. Przekonałem Jana Orlińskiego, szefa Grupy Eksploracyjno-Poszukiwawczej "Parsęta", że warto tam jednak pojechać. Okazało się, że podczas prac ziemnych natrafiono na luźne znalezisko. Była to, początkowo trudna do odczytania, blaszka z jakimś wizerunkiem. Wstępna analiza wskazywała, że jest to jakiś prawosławny święty. Dzięki analizie porównawczej i konsultacji z prof. Grzegorzem Podrucznym udało się stwierdzić, że jest to ikona podróżna, typowa dla XVIII wieku. Zachowała się jeszcze z zamszową podszewką, która okazał się być fragmentem rosyjskiego munduru, co wykazała późniejsza analiza laboratoryjna, przeprowadzona przez mgr Łukasza Antosika, doktoranta w Ośrodku Badań nad Dawnymi Technologiami  Instytutu Archeologii i Technologii PAN w Łodzi. Znajduje się na niej wizerunek św. Mikołaja Cudotwórcy, arcybiskupa Myr Licyjskich (Swiatitiel Nikołaj, archijepiskop Mirlikijskij, czudotworec). Święty ten był przedstawiany z brodą, otwartą księgą i z gestem błogosławieństwa. Zarówno forma przedstawienia, jak i ikonografia, wskazują, że jest to ikona prawosławna, wykonana ok. II połowy XVIII wieku. Udało mi się znaleźć podobne obiekty z tego okresu. Znajdowano je m.in. na polach bitewnych z udziałem żołnierzy rosyjskich m.in. z okresu wojny siedmioletniej. Był uznawany za patrona m.in. pielgrzymów i podróżnych. Skąd takie znalezisko w Obrotach? O tym za chwilę.

24 maja, Grupa Eksploracyjno-Poszukiwawcza "Parsęta" pod kierownictwem Jana Orlińskiego i przy udziale policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, rozpoczęła prace ekshumacyjne. Nadzorowała jej archeolog Ewa Kozak. Dzięki właścicielom nieruchomości, można było nieco poszerzyć wykop na terenie podwórka. Początkowo, wydawało się, że znajduje się tam jeden szkielet. W miarę ściągania kolejnych warstw ziemi okazało się, że są to 2 osoby, a na koniec ustaliliśmy, że są to szczątki należące nawet do 3 osób. Mało tego, istnieje przypuszczenie graniczące z pewnością, że jest to jakiś cmentarz polowy lub miejsce pochówku żołnierzy rosyjskich. Nie jest to pozbawione uzasadnienia, biorąc pod uwagę, że w czasie wojny siedmioletniej, Rosjanie aż trzy razy oblegali Kołobrzeg: w roku 1758, 1760 i 1761. Dwa ostatnie oblężenia były największe, a za trzecim razem, w grudniu 1761 roku twierdza kołobrzeska skapitulowała. Do 1762 roku Kołobrzeg był okupowany przez Rosjan. Warto jednakże pamiętać, że walki nie toczyły się w mieście czy nawet z dużym zaangażowaniem na bezpośrednim przedpolu twierdzy, ale obejmowały one część kołobrzeskich wsi, w tym Budzistowo, Niekanin, Obroty czy chociażby Błotnicę. Problem w tym, że nie wiemy, gdzie konkretnie znajdowały się takie cmentarze, czy o charakterze sanitarnym, czy ewentualnie o charakterze stricte wojskowym. Nie ma też pewności, w jakich okolicznościach one powstawały. Odkryte kilka lat temu szkielety na budowie drogi ekspresowej S6 (zobacz), też próbowano przypisywać okresowi wojny siedmioletniej, ale nie ma ku temu przekonujących dowodów.

W tym przypadku wydawać by się mogło, że wreszcie na taką mogiłę wojskową trafiliśmy. Należy zachować jednak naukową ostrożność. Ikona została znaleziona jako obiekt luźny, nie znajdowała się w warstwie kości. Nie zachowały się ubrania, ani inne wyposażenie, choć udało się odnaleźć dwa krzyżyki, których analiza formalna wskazuje, że również są prawosławne. Zachodzi możliwość, że przynajmniej częściowo możemy mieć do czynienia z pochówkiem wtórnym. Przemawiać może za tym ułożenie jednej znalezionej czaszki, czy niektórych kości, które wręcz wchodziły w fundament przedwojennego budynku. Nie jest możliwe, aby jego budowniczowie o tym fakcie nie wiedzieli. Z drugiej strony nieco dziwne jest, że nie ekshumowano i nie usunięto szczątków w inne miejsce, tylko pozostawiono je na działce pod ziemią. Poszukiwałem jakichś informacji o dawnym cmentarzu żołnierzy w Obrotach, ale nie natrafiłem na coś takiego. Z drugiej strony, jeśli był to cmentarz rosyjski z wojny siedmioletniej, to zapewne dość szybko pamięć o nim zanikła i nikt nie zaprzątał sobie nią głowy, bo był tam pochowany nieprzyjaciel. Nie przywiązywano do tego wagi nawet podczas wtórnych prac ziemnych.

Jeśli idzie o ciekawe znaleziska, udało się odkryć także żeton. Jest to albo żeton folwarczny, albo token (liczman), służący w dawnej rachunkowości, z wizerunkiem Ludwika XIV i Herbem Wielkim Królestwa Francji w postaci fleur-de-lis, czyli trzech lilii na błękitnej tarczy zwieńczonej koroną, obowiązujący do rewolucji francuskiej. Trudno powiedzieć, jak XVIII-wieczny eksponat tego rodzaju znalazł się w tym miejscu i czy ma związek z samą mogiłą, czy po prostu to luźne, naniesione znalezisko. Ponadto, Jan Orliński udał się ponownie do Obrotów i znalazł tam plombę rosyjską z carskim orłem. To zamyka kwestię wątpliwości o pochodzenie znaleziska, czyli, że ma ono związek z Rosjanami.

Przeprowadzone prace ekshumacyjne, dzięki uprzejmości kołobrzeskiej Policji, pozwoliły na znalezienie i zabezpieczenie cennych historycznie eksponatów. W Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu nie mamy takich bezpośrednich obiektów, związanych z życiem żołnierzy rosyjskich z okresu wojny siedmioletniej. Postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Kołobrzegu, trafiły one do Muzeum Miasta Kołobrzeg w Pałacu Braunschweigów, gdzie można je oglądać. Pozostaje kwestia przeprowadzenia szerszych badań na tym obszarze, które muzeum zamierza przeprowadzi, o ile uda się zgromadzić niezbędne zgody.

Robert Dziemba
Fot. Tadeusz Jończyk






reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama