Na Komisji Uzdrowiskowej radni zajmowali się sytuacja firmy "Bastion". Okazało się, że projekt zgody na dzierżawę na 9 lat może trafić na kolejną sesję.
Sprawa stanęła na komisji w ramach wolnych wniosków. Radni zajęli się tematem odpowiedzi na interpelację radnej Danuty Adamskiej-Czepczyńskiej. Chodziło o to, że urzędnicy napisali, że nie mają żadnych dokumentów dotyczących zanieczyszczenia środowiska na terenie "Bastionu". A według Krzysztofa Plewko mają, bo takowe zanieczyszczenia stwierdziła kontrola służb środowiskowych. Sprawę skrytykowali niektórzy radni. Jacek Woźniak wypomniał, że na Komisji Uzdrowiskowej sprawa tego badania stawała już czterokrotnie. W związku z odczytaniem odpowiedzi Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska dla ekologów okazało się, że odnotowano tam przekroczenia, głos zabrał Jacek Woźniak. - Tam nie doszło do złamania prawa, ani do żadnego zanieczyszczenia środowiska. W dokumentach jest napisane, że stężenie określonych substancji zostało przekroczone dla gruntów z grupy A. To są grunty prawnie chronione, jak użytek ekologiczny i obszar cenny, na mocy odrębnych przepisów. "Bastion" nie leży na terenie chronionym, a Rada Miasta nigdy takiej ochrony nie ustanowiła. Większe stężenie tego rodzaju substancji jest na każdym podwórku, bo dla grupy B i C żadne przekroczenia nie zostały wskazane. Jak ktoś chce robić z "Bastionu" park narodowy, to mu wyjdą przekroczenia. Mało tego. Kopalnie są w grupie C. W grupie C jest więc Kopalnia Borowiny! Wymyślanie tego rodzaju rzeczy to absurd - komentuje radny.
Wtóruje mu wiceprzewodniczący Rady Miasta Piotr Lewandowski. - Bastion to ważna atrakcja w Kołobrzegu. Skoro kontrole na tym terenie nie potwierdziły łamania prawa, skoro dobiega końca opracowanie operatu środowiskowego, możemy zgodnie z deklaracją wrócić do dzierżawy dla tej firmy. Jeśli tylko będziemy mieli informację z operatu, na kolejnej sesji Rady Miasta pojawi się projekt grupy radnych, aby upoważnić prezydenta do podpisania umowy na 9 lat - deklaruje Lewandowski i dodaje, że tematem "Bastionu" znowu przed wyborami straszeni są wyborcy, używa się zgranych i nieprawdziwych argumentów. - Czas z tym skończyć. Właścicielka firmy chce zainwestować w ten teren, chce rozwijać atrakcje, planuje stworzyć muzeum, ale do tych projektów potrzebuje stabilności. Nie zapominajmy, że tam też zatrudnieni są ludzie, to są miejsca pracy.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.