Buchający dym zaniepokoił mieszkańców jednej z kamienic przy ul. Gierczak Okazało się, że lokatorka zostawiła garnek na gazie i wyszła z mieszkania.
To już kolejna tego typu akcja w Kołobrzegu. Zaniepokojeni ludzie dzwonią z informacją, że u sąsiada wydobywa się dym. Strażacy przyjeżdżają na miejsce i wszystko się wyjaśnia: płonie jedzenie pozostawione na kuchni podczas nieobecności właściciela lokalu. Nie inaczej było we wtorek. Strażacy przybyli na ul. Emilii Gierczak szybko rozstawili podnośnik i za jego pomocą dostali się na dach budynku do okien, skąd wydobywał się dym. Wszystko okazało się jasne. Wystarczyło wodą zagasić płonący garnek. Kobieta za stworzenie zagrożenia pożarowego została ukarania mandatem w wysokości 100 zł.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.