Podaliśmy niedawno skład zespołu oceniającego budżet obywatelski. Piotr Rzepka, członek Rady Osiedla Nr 5 podważa legalność wyboru tego społecznego gremium.
Do prezydenta miasta wpłynął sprzeciw Piotra Rzepki w sprawie zespołu oceniającego. Dotarł on również do naszej redakcji. "W niektórych z Rad, w tym mojej, nie odbyło się żadne posiedzenie radnych, na którym można by było porozmawiać na temat "Budżetu Obywatelskiego". W mojej Radzie Osiedla półtora miesiąca temu odbyła się tylko luźna rozmowa dotycząca tego przedsięwzięcia, natomiast w Radzie Osiedla Nr 1 członkowie dowiedzieli się o delegaturze telefonicznie bądź po fakcie w mediach. (...) W Radzie Osiedla Nr 5 "Lęborskie" członek zespołu oceniającego nie został delegowany przez Radę Osiedla, a przez samą Przewodniczącą (członkiem zespołu została Aneta Cieślicka - dop. MK)".
Na koniec, Rzepka konstatuje, że decyzje już zapadły i w przyszłości trzeba będzie takie błędy wyeliminować. Otóż nie do końca można zgodzić się z takim postawieniem sprawy. Kwestie wyboru zespołu oceniającego reguluje Zarządzenie Nr 11/14 Prezydenta Miasta Kołobrzeg. Art. 8 stanowi, że do zespołu wchodzi jeden przedstawiciel rady osiedla, wybrany przez tę radę. Statut Osiedla Nr 5 "Lęborskie" z 22 lipca 2013 r. w art. 8 ust. 4 stanowi: "Uchwały Rady Osiedla zapadają zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy statutowego składu Rady, w głosowaniu jawnym, chyba że Statut stanowi inaczej". Takie same zapisy obowiązują w innych radach.
Ponieważ to nie prezydent, a Rada Miasta prowadzi nadzór i kontrolę nad działalnością rad osiedla, w związku z zarzutami ze strony członka Rady Osiedla Nr 5 o łamanie prawa w radach osiedli, należy tam jak najszybciej skierować kontrolę i sprawdzić sposób zawiadomienia o posiedzeniu rady, protokół z posiedzenia i przebieg głosowania. Może się bowiem okazać, że część osób powołana do zespołu oceniającego nie ma legitymacji, aby w tym gronie zasiadać, a to może powodować zarzuty o nieprawidłowy wybór projektów do głosowania przez mieszkańców. KOMENTARZ
To nie pierwszy zarzut o to, że nie wszystko co dzieje się w radach osiedli, ma swoje oparcie w statucie. Jeśli jednak w tym wypadku to się potwierdzi, oznacza to, że rady osiedli to fikcja i nie należy powierzać im obowiązków, przekraczających ich kompetencje do rozumienia przepisów, które określają ich samostanowienie.
Robert Dziemba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.