Overcast Clouds

19°C

Kołobrzeg

1 lipca 2024    |    Imieniny: Halina, Marian, Klarysa
1 lipca 2024    
    Imieniny: Halina, Marian, Klarysa

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

informacje kołobrzeg, bryza, plan, studiumJanusz Gromek i urzędnicy nie zaczekali, aż radni podejmą uchwałę w sprawie planu dla działki z "Bryzą". W trybie nieco pilnym wydali kilka ciekawych decyzji.


Niektórzy radni dziwili się, że prezydent miasta i cała Platforma Obywatelska tak łatwo poparła projekt grupy radnych o przystąpieniu do planu zagospodarowania przestrzennego dla działki, na której obecnie stoi "Bryza". Pisaliśmy o tym 15 stycznia (dowiedz się więcej: przeczytaj). Okazuje się, że w tym czasie do Urzędu Miasta wpłynęły różne pisma, a urzędnicy wydali kilka decyzji. W dniu, w którym odbywała się sesja Rady Miasta, czyli 30 stycznia, ostatnią decyzję wydał Miejski Konserwator Zabytków. Radni o tym od prezydenta się nie dowiedzieli. Janusz Gromek popierając projekt uchwały grupy radnych o przystąpieniu do planu, wyszedł z sali obrad. - To jest dziwne, bo przecież wystarczyło powiedzieć, że będzie co innego, że są inne decyzje, a tymczasem prezydent przyjmował krytykę za projekt, który media pokazały w grudniu. W obecnej sytuacji jest to bardzo dziwne - mówi Jacek Woźniak, radny niezależny.

Pracowali jak mrówki
Jeśli ktoś twierdzi, że w Urzędzie Miasta ktoś się obija, albo pije kawę, to jest w błędzie. Przykład działki z "Bryzą" pokazuje, jak opłacani z naszych podatków pracownicy magistratu potrafią działać na rzecz prywatnego inwestora, bo wiadomo, taki inwestor to podatki i miejsca pracy, a więc rozwój Kołobrzegu, stanowiący wyborcze hasło Janusza Gromka. Gdy na Klubie Platformy Obywatelskiej Ryszard Szufel poinformował kolegów, że poprzez projekt uchwały wzbudzający plan dla przedmiotowej działki, na Ratuszowej 13 ruszyła procedura. Wiedząc, że radni będą omawiać kwestie planu i ta uchwała niemal na 90 procent przejdzie, 14 stycznia Janusz Gromek uzgadnia projekt zmiany o warunkach zabudowy na tej działce, a 20 stycznia podpisuje decyzję zmieniającą warunki zabudowy. 15 stycznia już oficjalnie wiadomo, że radni złożyli stosowny projekt uchwały o planie w Biurze Rady Miasta. Temat nagłaśniają kołobrzeskie media, pojawiają się głosy o uratowaniu działki przed szpetną zabudową. Pomysł z planem popiera sam prezydent. 27 stycznia do Urzędu Miasta wpływa wniosek adresowany do Miejskiego Konserwatora Zabytków o anulowanie wcześniejszej decyzji i wydanie nowej, która otworzyłaby drogę do pozwolenia na budowę. 28 stycznia w gabinecie odbywa się spotkanie, w którym uczestniczą naczelnicy ważnych dla budownictwa wydziałów oraz Ewa Kowalska, Miejski Konserwator Zabytków. W dniu, w którym zbierają się radni, aby uchwalić przystąpienie do planu, a więc 30 stycznia, przedstawiciel inwestora odbiera w ratuszu stosowną decyzję, z którą może udać się po pozwolenie na budowę, co oczywiście robi. Tymczasem w sali obrad radni podniecają się, że oto działają dobrze dla miasta i mieszkańców - do tego wrócimy.

Co chciał prezydent?
Prezydent nie ukrywał, że nie jest mu na rękę protest organizacji pozarządowych i niektórych mieszkańców po tym, gdy zobaczyli projekt zabudowy działki w centrum miasta. Inwestor, jak chciano żeby opinia publiczna w to wierzyła, szybko wycofał się ze swoich pomysłów i wniósł do prezydenta o rozwiązanie porozumienia w sprawie parkingów, na co Janusz Gromek oczywiście przystał. I cisza na kilkanaście dni. Gdy pojawił się temat planu, prezydent poparł projekt grupy radnych, żeby plan zrobić. - W momencie, gdy prezydent wydał decyzję, mógł nam o tym powiedzieć - dziwi się milczeniem polityka PO radny Jacek Woźniak. Pojawia się więc pytanie, dlaczego prezydent popierał wzbudzenie planu, gdy z drugiej strony, w zaciszu gabinetów zapadały inne decyzje? Według rzecznika prasowego prezydenta, Michała Kujaczyńskiego, wszelkie decyzje magistratu są skutkiem lipcowej decyzji, która została wydana inwestorowi. Rzecznik stoi na stanowisku, że miasto prawa nie złamało i o ile komuś jakaś decyzja może się nie podobać, to urzędnicy nie mogą działać na szkodę klientów. Dlaczego więc prezydent chciał planu, ale wydawał w tym czasie inne decyzje? - Wniosek o zmianę decyzji wpłynął grubo przed projektem radnych. Zmiany nie są duże, bo dotyczą pół metra krawędzi elewacji szczytowej i współczynnika parkingowego, więc prezydent zadecydował o tym, żeby te zmiany podpisać - argumentuje Kujaczyński.

Mówi Michał Kujaczyński

{mp3}sound4/kujaczynski{/mp3}

W starostwie szok
Pracownicy Starostwa Powiatowego zdębieli, gdy oglądali sesję Rady Miasta, a tu wpłynął wniosek o wydanie pozwolenia ma budowę ze świeżo podpisanymi decyzjami. Jak mówi Elżbieta Lis, naczelnik Wydziału Budownictwa, pierwszy raz spotyka się z takim postępowaniem. Zajmują się tym prawnicy, bo organ musi ustalić, co dalej z tym zrobić. Starostwo zwróciło się do prezydenta z pytaniem, czy na jego decyzja w sprawie jest ostateczna. I zapewne wyda decyzję zezwalającą na budowę. A co, gdyby wniosek wpłynął dzień później? Słyszymy, że postępowanie zostałoby zawieszone.

Wynika z tego, że wszyscy działają zgodnie z prawem: radni, prezydent, urzędnicy. Wszyscy działają w interesie miasta, mieszkańców i inwestorów. Tylko znowu radni powiedzą, że ktoś zrobił ich w konia...

Do tematu powrócimy. Poniżej, fragment sesji Rady Miasta w sprawie "Bryzy".

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama