Miejski Zakład Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska już nad ranem wysłała pługi do utrzymania drożności dróg miejskich. Walka z zimą dopiero się zaczyna.
Jak mówi kierowca pługa, pan Witold, w nocy stawił się do pracy na zamiatarce, ale już o 2 było wiadomo, że trzeba będzie przerzucić się na odśnieżanie. O godzinie 3 nad ranem na kołobrzeskie ulice wyruszyły pługi, aby utrzymać przejezdność głównych dróg miejskich. Zieleń Miejska utrzymuje czystość w Kołobrzegu wyłącznie na drogach należących do miasta. Od samego początku utrudnieniem był padający gęsty śnieg i ujemna temperatura - było ślisko.
Potem na ulice wyjechali kierowcy i zaczęli śnieg rozjeżdżać. Wzrosła również temperatura, do 1 stopnia powyżej zera, a to oznaczało, że śnieg zaczął się topić. Ale przejezdność ulic trzeba utrzymać. Z panem Witoldem udaliśmy się do Radzikowa. Przy okazji odśnieżyliśmy jezdnię ulicy Solnej. Największy problem na osiedlach to zaparkowane samochody, utrudniające przejazd pługu. To trzeba cofać, to szukać właściciela pojazdu. A potem ludzie pytają, gdzie są pługi i co robią, albo dlaczego jest nieodśnieżone. - Ludzie często nie rozumieją naszej pracy, mają pretensje. I hasło, że drogowcy zaspali. Mi się jeszcze nie zdarzyło - dodaje kierowca.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.