Największym problemem po orkanie Ksawery jest naprawa zerwanych linii doprowadzających prąd do miejscowości naszego powiatu.
Energetycy uwijają się jak mogą, ale przy obecnej sile wiatru i temperaturach nie będzie to takie łatwe. A chodzi o przywrócenie zasilania we wszystkich miejscowościach naszego powiatu. Nadal są problemy z energią w gminie Dygowo i Grzybowie. Uwagi zgłaszali nam także mieszkańcy Rościęcina, a także gminy Siemyśl. Jak mówi Marek Tomaszewski, kierownik Biura Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego, są problemy z energią elektryczną, ale również są poważne problemy z numerem 991, na który zgłasza się awarię. Potwierdzają to nasi czytelnicy, którzy informują, że obsługa tego numeru jest niewydolna. Tomaszewski zapowiada spotkanie w tej sprawie z przedstawicielami "Energi" w przyszłym tygodniu.
Innym problemem jest brak zasilania przepompowni i stacji pomp. W konsekwencji nie wszędzie dociera woda, na przykład w gminie Dygowo. Pracownicy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji dostarczali agregaty prądotwórcze i beczkowozy z wodą. Jak dodaje Tomaszewski, po silnym wietrze przyszła pora na gołoledź. Na ulice wyjechały już piaskarki i sytuacja na najważniejszych drogach powinna zostać wkrótce opanowana.
W związku z problemami w zgłaszaniu awarii w zakładzie energetycznym, piszcie, gdzie jeszcze nie ma prądu. Będziemy przyglądali się, co się z tymi problemami dzieje.
Fot. archiwum
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.