Po raz pierwszy od dłuższego czasu kołobrzeżanie i jesienni turyści, spragnieni widoku wzburzonego morza mogli zaspokoić swoje pragnienia. Było ciekawie.
Wiatr z północy, który uderzył w nasze wybrzeże, przyniósł ze sobą oprócz błękitnego nieba ponad 3-metrowe fale. Niestety, temperatura nie pozwalała na dłuższe spacery, choć chętnych do wciągnięcia do płuc zwiększonej dawki jodu w niedzielę nie brakowało. Jak się okazuje, zimny wiatr i spienione fale nie dla wszystkich stanowiły problem. Pan Artur, mieszkaniec naszego miasta, postanowił wykorzystać ten czas na kąpiel. - Biegam codziennie, a w morzu niezależnie od pory roku kąpię się dwa razy w tygodniu, żeby zahartować organizm – mówi pasjonat morsowania i spienionych fal. - Dzisiaj z powodu sztormu nie wchodziłem głęboko do wody żeby mnie fala nie porwała - dodaje.
Tak duży wiatr w porywach dochodzący do 8 stopni w skali Beauforta, według prognoz utrzyma się do wtorku, a potem, jak dobrze pójdzie, cofająca się fala zostawi na plaży dla spacerowiczów niespodzianki w postaci bryłek bursztynu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.