Prezydent spotkał się z mieszkańcami osiedla nr 2. Tematem przewodnim była kwestia likwidacji klombów, które przeszkadzają przedsiębiorcom.
O sprawie klombów pisaliśmy na początku stycznia (dowiedz się więcej: przeczytaj). Właściciele i dzierżawcy lokali przy ul. Gierczak sprzeciwili się obecnemu zagospodarowaniu w postaci klombów z zielenią, co wpływa na mniejsze zainteresowanie klientów. Dlatego zaproponowali likwidację klombów na środku ulicy. Prezydent decyzję w tej sprawie odłożył do spotkania z mieszkańcami.
Janusz Gromek wysłuchał dziś racji jednych i drugich, to znaczy mieszkańców i przedsiębiorców. Ci ostatni chcą jednoznacznie otworzyć ulicę i sprawić, aby ulica Gierczak stała się bardziej atrakcyjna, bo jak na razie ich lokale albo stoją puste, albo pustkami świecą. Winą za to obarczona została właśnie zieleń w klombach. Mieszkańcy mieli inne argumenty, a najważniejszy z nich, że znowu Kołobrzeg ogałacany jest z zieleni - Tyle lat te klomby były i nikomu nie przeszkadzały, dopiero teraz - argumentował jeden z mieszkańców. Padały również argumenty, że wygórowane ceny powodują, że ofiarą zachłanności ma stać się wyjątkowy urok uliczki prowadzącej do muzeum.
Zgody nie było. Teraz decyzję podjąć musi prezydent. Po dzisiejszym spotkaniu nie będzie to sprawa łatwa...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.