Jak co roku, wakacje w Kołobrzegu są pełne atrakcji, nie tylko dla miłośników plażowania i kąpieli w Bałtyku. Dla mieszkańców i turystów przygotowano tradycyjną niespodziankę – niezliczone remonty dróg i wynikające z nich korki. Oczywiście, wszystko to „dla naszego dobra”.

W tym sezonie wakacyjnym mamy zaszczyt ogłosić, że rozkopane są aż dwa główne wjazdy do miasta. Oba te strategiczne punkty prowadzą z drogi szybkiego ruchu S6 do centrum Kołobrzegu, zapewniając niezapomniane wrażenia wszystkim kierowcom. Pierwszy remont obejmuje ulicę Krzywoustego, która będzie ledwo przejezdna do jesieni – tak, tego roku, przynajmniej według śmiałych planów. Drugi remont, rozpoczęty przy cmentarzu na 6 Dywizji Piechoty. Jeden wykonuje Zarząd Dróg Wojewódzkich drugi Powiat. 

Na wjeździe do miasta od strony Zieleniewa pojawiła się nawet tablica z napisem „KORKOBRZEG”. Nie wiemy kto ją zamontował. Gratulujemy pomysłu. To określenie funkcjonuje wśród mieszkańców od lat, idealnie oddając sytuację na naszych drogach. Wystarczy, że spadnie kilka kropel deszczu, a mamy prawdziwy drogowy armagedon.

Czy kiedykolwiek doczekamy się wakacji bez remontów dróg? Pytanie to brzmi jak utopijna fantazja. Na szczęście, mamy jeszcze lotnisko i możliwość dotarcia do Kołobrzegu od strony morza. Może nadszedł czas, aby zacząć korzystać z tych alternatywnych form przybycia do miasta. Kto wie, może okażą się szybsze niż przebijanie się przez labirynt rozkopanych ulic.

Tak czy inaczej, Kołobrzeg pozostaje uroczym miejscem na wakacje – nawet jeśli trzeba przebrnąć przez kilka wybojów i stać w korkach. Przynajmniej nikt nie może narzekać na brak wrażeń!