Podczas posiedzenia Komisji Morskiej Rady Miasta Kołobrzeg odbyła się dyskusja nad sensem udziału gminy Miasto Kołobrzeg w stowarzyszeniu "Związek Miast i Gmin Morskich". Celem tej organizacji jest wspólne dążenie do gospodarczego i kulturowego rozwoju regionu nad Bałtykiem. Stowarzyszenie nawiązuje do organizacji założonej w 1946 roku przez Eugeniusza Kwiatkowskiego. Kołobrzeg już raz z tej organizacji występował i wstępował ponownie. Jak mówi Kamil Barwinek, słuszny jest wniosek radnego Krzysztofa Plewko, aby przyjrzeć się działalności stowarzyszenia i tego, co ono daje Kołobrzegowi.
O tym, co w ogóle się tam dzieje, radni dowiedzieli się ze sprawozdania radnego, który reprezentuje miasto w tej organizacji. Tym przedstawicielem jest... radny Artur Dąbkowski. Część radnych nie jest z tego zadowolona, także z powodu tego, że nie wiadomo na bieżąco, co w ramach tego stowarzyszenia się dzieje. - Jakiś czas temu odbyło się spotkanie na temat morskiego klastra energii. My jako ważny członek tego stowarzyszenia nic o tym nie wiemy. No to jaka jest nasza rola w uczestnictwie w tym stowarzyszeniu? Tu jest problem - mówi radny Kamil Barwinek (Nowy Kołobrzeg).
Radni będą się zastanawiać, co dalej ze Związkiem Miast i Gmin Morskich. Według Barwinka, być może delegatem miasta do tego stowarzyszenia powinien być prezydent miasta, albo prezes Zarządu Portu Morskiego. Roczna składa Kołobrzegu do stowarzyszenia to 8500 zł.
Barwinek o sensie obecności Kołobrzegu w Związku Miast i Gmin Morskich

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.