Ulicami miasta przeszedł protest przeciwko wyrokowi bezprawnie obsadzonego i nieprawidłowo funkcjonującego Trybunału Konstytucyjnego. Kilkaset kołobrzeżan wyrażało swój sprzeciw w związku ze skazanie kobiety na tortury i zmuszanie do rodzenia śmiertelnie chorych dzieci. Jak mówią ludzie, szczególnie młodzi, są "wku..ni". Marsz rozpoczął się pod kołobrzeską bazyliką. Wydarzenie miało charakter spontaniczny, pomimo to, kołobrzeska Policja blokowała drogi i umożliwiała wyrażenie poglądów. Protestujący mieli dość Kościoła katolickiego i narzucanie jego średniowiecznych poglądów ludziom niewierzącym. Wyrażano się w mocnych słowach, bo jak mówili dziś uczestnicy marszu, mają dość fałszywych księży, oszukańczego kościoła, głupich polityków z zapędami dyktatorskimi. Marsz dotarł m.in. pod biuro poselskie posła Czesława Hoca, pod którym wykrzyczano: "Je...ć Hoca!". Następnie, protest dotarł na molo i uzdrowisko.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.