Wiecznie psujące się windy na kładce nad torami zostały przetestowane przez strażaków. Czyżby ratownicy liczyli na większa liczbę akcji w wakacje?
Strażacy ćwiczyli ratowanie człowieka w dźwigu osobowym. Idealnym urządzeniem wydała się winda osobowa na wiadukcie. To podobno było planowe ćwiczenie, choć niektórzy złośliwie mówią, że strażacy zawczasu woleli zapoznać się z urządzeniami, na wypadek wakacyjnych przygód. Windy potrafią się bowiem zacinać kilka razy dziennie i trochę czasu upływa, zanim przyjedzie pomoc. A co w przypadku, gdy w środku ktoś straci przytomność? Tym bardziej, że windy znajdują się w szklanym szybie. Strażacy przetestowali kilka mozliwości podejmowania pasażerów. Choć oczywiście wszyscy wolelibyśmy, żeby windy działały, to nikt nie łudzi się, że w wakacje może być wesoło...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.