- To nie będzie kampania miłości - ostrzegał kandydat na prezydenta podczas swojej konwencji. - Przywróćmy normalność dla mieszkańców - apelował.
Na konwencji Komitetu Wyborczego Henryka Bieńkowskiego w RCK zgromadził się niemal komplet widzów. Były balony, chorągiewki i prezentacja kandydatów. Bieńkowski wystawia 41 kandydatów na radnych w 4 okręgach wyborczych do Rady Miasta, ale ma również kandydatów do Rady Powiatu. "Jedynki" do Rady Miasta to: Renata Brączyk, Cezary Kalinowski, Krzysztof Plewko no i sam Henryk Bieńkowski.
Hasłem Bieńkowskiego w wyborach na urząd prezydenta Kołobrzegu jest znane już powiedzenie "przywróćmy normalność". Sam kandydat zaznaczał, że normalność jest wtedy, kiedy w samorządzie wszyscy mają równe prawa w zatrudnieniu, prezentacji wyznawanych poglądów i możliwości samorealizacji bez względu na przynależność partyjną. - Doszło do takiej sytuacji, że nawet inwestorzy i wykonawcy skarżą się, że stawia się na orientację partyjną, to przynależność partyjna decyduje o wielu rzeczach, a my o tym przekonujemy się na każdym kroku przez rządy jednej partii - mówił Bieńkowski. Jego zdaniem, kto nie popiera Platformy Obywatelskiej i rządzącego miastem prezydenta, ma problemy w zamówieniach publicznych, jest gorzej traktowany, a nawet szykanowany. - Nie takie miasto nam obiecywano, to nie tak miało być - przypominał Bieńkowski. - I to nie będzie kampania miłości, jak zamierza ją prowadzić mój konkurent w wyborach z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. On może wielu rzeczy nie dostrzegać, bo jest zatrudniony w spółce, której właścicielem jest prezydent miasta. On dostał etat, ja nie, dlatego nie zamierzam pewnych rzeczy owijać w bawełnę.
Bieńkowski zadeklarował, że w pełni wyjaśni i zakończy problem instalacji smrodotwórczych w Radzikowie. Postawił nacisk na rozwój edukacji i miejsce w przedszkolu dla każdego dziecka, obniżenie podatków, zwiększenie jakości usług komunalnych przy zmniejszeniu ich kosztów, sport amatorski i referendum w sprawie sportu zawodowego, obniżenie kosztów funkcjonowania miasta, wspieranie amatorskiego ruchu kulturalnego i skuteczną promocję. Szczególny akcent został nadany miejskim inwestycjom. Jak powiedział kandydat na prezydenta miasta, obecnie są realizowane wszystkie inwestycje zaplanowane podczas poprzedniej kadencji. Zdaniem Bieńkowskiego, czas spojrzeć w przyszłość i zaplanować rozwój Kołobrzegu na najbliższe lata, bo ani obwodnica, ani stadion nie stworzy nowych miejsc pracy, nie zmniejszy bezrobocia ani przyczyni się do budowy nowych mieszkań socjalnych, których w Kołobrzegu brakuje, bo się ich nie buduje i budować się nie będzie.
Zobacz fragmenty konwencji Komitetu Wyborczego Henryka Bieńkowskiego:
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.