Motto: „Dom musi być schronieniem, miejscem odpoczynku i miejsca zamieszkania, w którym odnajdujemy siebie"
Frank Lloyd Wright

Jednym z podstawowych potrzeb każdego człowieka jest między innym konieczność posiadania dachu nad głową. Jest to jak najbardziej zrozumiałe. Każdy z nas chce mieć swój własny azyl, w którym się będzie czuł komfortowo, bezpiecznie, a co najważniejsze – będzie mógł w nim po prostu odpocząć. Dlatego też, aby swoje cztery kąty nabyć, jedni biorą długoletnie kredyty i kupują upragnione mieszkania, inni wynajmują od prywatnych właścicieli, jeszcze inni otrzymują w spadku, a kolejni „dostają” na podstawie umowy najmu od miasta. To ostatnie jest niezwykle ważne, bo jednym z priorytetowych zadań każdej gminy jest dążenie do zapewnienia mieszkań najbardziej potrzebującym mieszkańcom. Żeby była jasność, zadanie to dotyczy tylko osób, które nie są w stanie samodzielnie zaspokoić swoich potrzeb mieszkaniowych. Konkretnie, chodzi o gospodarstwa domowe, które wykazują się niskimi dochodami. Mam na myśli mieszkania typu komunalnego którego właścicielem jest miasto. Nasza gmina ma też ustawowy obowiązek zapewniania mieszkań na potrzeby najmu socjalnego.

Abyśmy wszyscy mogli te powyższe zadania realizować konieczne jest określenie kierunków działań, które unormują warunki wynajmowania mieszkań od miasta przez osoby pozostające w niedostatku. Ważna jest też poprawa warunków zamieszkania mieszkających już najemców poprzez choćby poprawę stanu technicznego budynku, jego remontu lub zatrzymania procesu jego degradacji. Wszyscy wiemy, że z tym ostatnim bywa różnie. Ale do rzeczy. Te powyższe kierunki opracowane są w  wieloletnim programie gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Miasto Kołobrzeg na lata 2024-2028. Program ten jest materiałem strategicznym dotyczącym kierunków i celów prowadzonej przez miasto polityki. Dokument ten zostanie klepnięty już jutro na środowej sesji.

Miejskie mieszkania budzą emocję w Kołobrzegu. Pamiętamy przecież emocje które towarzyszyły ludziom, kiedy firma budowlana ociągała się z oddaniem do użytku mieszkań na Witkowicach. Wreszcie, osobiście często słyszałem zdanie: „Ja musiałem/musiałam wziąć kredyt w wy rozdajecie mieszkania za darmo!”. Dlatego studząc tego typu zdania powtórzę, że taka polityka jest naszym ustawowym obowiązkiem wynikającym z ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy oraz z niektórych zapisów kodeksu cywilnego. Więc nie ma tutaj jakiegoś chciejstwa lub rozdawnictwa.

W programie tym czytamy, że mamy na stanie 1507 zamieszkanych lokali. Jak wiemy, nie jest to wygórowana ilość. Samych chętnych na mieszkania komunalne i socjalne zgodnie ze złożonym wnioskiem na liście mieszkaniowej są 493 osoby. Dlatego wskazana jest budowa nowych mieszkań. To bezapelacyjnie! Ruszamy z budową nowych budynków. Drugą formą pozyskiwania mieszkań jest nabywanie lokali w drodze spadkobrania, przejęcia lokalu za długi oraz nabywanie lokali w ramach Narodowego Programu Mieszkaniowego. Powyższe działania spowodują zwiększenie przez najbliższe lata ilość mieszkań. Tyle jeśli chodzi o wzrost. (w obecnym roku oddane też zostaną dwa budynki na osiedlu Witkowice – łącznie 62 mieszkania).

Niestety są też budynki, które nie opłaca się remontować i po prostu muszą zostać wyburzone. Przykładowo, tak ma być ze starym budynkiem przy ul. Okopowej 3. Dobra wiadomość jest taka, że zostanie tam zbudowany nowy, komunalny budynek wielorodzinny z 23 mieszkaniami. Od razu wiadomo, że nowo wybudowane budynki nie pokryją całkowitego zapotrzebowania chętnych na swój kąt. Istnieje deficyt lokali miejskich. Deficyt ten ma wpływ na prowadzoną przez gminę politykę sprzedaży lokali na rzecz najemców. Zaznaczam, że miasto nie ma obowiązku prywatyzować mieszkań. Ma obowiązek – jeszcze raz powtórzę- zaspakajać potrzeby mieszkaniowe gospodarstwom o niskich dochodach. Mając to na uwadze, kilka lat temu miasto odeszło już od sprzedaży lokali z wysoką bonifikatą. W związku z tym, że kiedyś można było z wysoką bonifikatą mieszkanie sobie wykupić bodajże z 95 procentową bonifikatą, ilość mieszkań gminnych skurczyła się. Dlatego też w nowym, omawianym dzisiaj programie, obecnie dopuszcza się sprzedaż lokalu wyłącznie w trybie przetargowym po cenie rynkowej. Mało tego, kolejnym warunkiem sprzedaży lokalu jest jego zamieszkiwanie przez minimum 10 lat.
 
Natomiast mieszkania wybudowane przez Kołobrzeskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego po 2000 roku oraz mieszkania wynajmowane na czas określony w ogóle będą wyłączone ze sprzedaży na rzecz dotychczasowych najemców.

Kiedy jest się najemcą, to należy płacić czynsz mieszkalny. Z tego tytułu miasto planuje pozyskać w obecnym roku 9.800.000 zł. Te pieniądze będą źródłem finansowania zadań związanych z gospodarką mieszkaniową. Tyle jeśli chodzi o wpływy. Niestety, piętą achillesową są zaległości czynszowe, które obecnie wynoszą ponad 8.000.000 zł wraz z odsetkami. Miasto oczywiście planuje nadal egzekwować swoje należności przez uruchamianie procesu windykacji, a następnie szybką realizację wyroków eksmisyjnych. Jednakże miasto też stara się, mówiąc ludzkim językiem „iść na rękę”. Zawsze można liczyć na rozłożenie płatności na raty, lub inną pomoc oddłużeniową. Najciekawszą wg. Mnie jest możliwość odpracowania fizycznie swojego zadłużenia.

Na koniec jeszcze poinformuję, że będzie nadal kontynuowana polityka programu „Mieszkanie za remont”. Czyli podpisanie umowy najmu na zwolniony lokal wymagający remontu z przyszłymi najemcami, w zamian za remont we własnym zakresie i na swój koszt. Moim zdaniem to dobra decyzja. Reasumując, jeśli omawiany powyższy dokument zostanie jutro na sesji uchwalony, to tak będzie wyglądała miejska polityka mieszkaniowa do roku 2028.

Dariusz Zawadzki