Trwa Halloween. Po domach chodzą dzieci, wygłaszając słynną formułę "cukierek albo psikus". Nie wszystkim takie zachowania się podobają.
Pomimo, że dzieci chętnie bawią się w Halloween, biegają z workami i wiaderkami, do których zbierają cukierki, to nie wszystkim ten zwyczaj się podoba. Wiele lokali w Kołobrzegu udekorowanych jest dyniami czy kościotrupami, nawiązującej do popularnej kultury ze Stanów Zjednoczonych, co spotkało się z krytyką, zwłaszcza w niektórych kościołach.
Jak mówią dzieci, które biegały po kołobrzeskich osiedlach, nie jest źle, dorośli chętnie dają cukierki, ale zdarzają się też sytuacje nieco dziwne. Jedna pani sypała solą, a pewna babcia próbowała odganiać złego ducha. Widoczne również jest, że na niektórych drzwiach pojawiły się dziś cytaty z biblii... Ale to dobrej zabawy nie popsuło.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.