W tym roku uczestnicy festiwalu Sunrise nie doczekali wschodu słońca. Niebo zasłaniały chmury, z których padał przelotny deszcz. Ale nikt nie narzekał.
Pokaz światła, grafiki na ścianach diodowych i sztuczne ognie. Do tego moc muzyki techno, house i trance. To wszystko nad samym morzem w Kołobrzegu, gdzie zawitali niezwykle popularni didżeje: Arnim van Buuren, Ashley Wallbridge, Ali Wilson, Sound Players i inni. Na szczęście w sobotę wieczorem przestało padać, a niewielkie przelotne opady nie popsuły fantastycznego widowiska muzycznego.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.