Czegoś takiego mieszkańcy Gąskowa nie pamiętają, jak żyją. W jednej chwili wiatr powalił drzewa i uszkodził budynki gospodarcze. Podobnie było w Rusowie.
Popołudniowa burza, która przeszła nad powiatem kołobrzeskim, białogardzkim oraz koszalińskim, dała się szczególnie we znaki mieszkańcom Gąskowa. Strażacy mieli pełne ręce roboty. W poszczególnych miejscowościach rozbrzmiały syreny wzywające strażaków - ochotników na akcje. Waliły pioruny i lał deszcz, a w tym zaczęły wyć syreny wozów bojowych, które ruszyły na pomoc mieszkańcom.
Było południe, ale zrobiło się ciemno jak wieczorem. Wiatr zerwał się w mgnieniu oka. Niszczył wszystko, co spotkał na swojej drodze. Drzewa zostały wyrwane z korzeniami. Uszkodzone zostały dachy i ściany budynków. Gałęzie łamały się jak zapałki, podobnie słupy wysokiego napięcia.
Strażacy z Ustronia Morskiego pomagali mieszkańcom Gąskowa. Usuwali powalone drzewa, cięli gałęzie. Pomogli również zabezpieczyć uszkodzone budynki gospodarcze. Straty są dopiero szacowane.
Fot. Michał Świderski
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.