VI Kołobrzeski Piknik Wojskowy i Służb Mundurowych potrwa do soboty. W piątek, wbrew pozorom, przeszkadzała pogoda...
Upał, temperatura powyżej 30 stopni, a pod namiotami nawet dochodząca do 40 - taki klimat towarzyszył w piątek na pikniku wojskowym. Skwar ma być również w sobotę. Z tego powodu ze Świdwina nie wystartowały myśliwce SU-22. Problem miały również inne służby. Strażakom na podnośniku zagotował się olej hydrauliczny. Z oglądania okolicy z wysokości nic nie wyszło. Okazuje się więc, że słoneczna pogoda, to nie zawsze ta "wymarzona".
Przyzwoita temperatura panowała za to w autobusie "Krewniaków", czyli przewoźnej stacji krwiodawstwa, w której wszyscy chętni mogli oddawać krew. Pojazd był w pełni klimatyzowany. Jako pierwszy wszystkim przykład dał starosta Artur Mackiewicz, który oddał cenną dla życia krew.
Pomimo to, nie zabrakło atrakcji. Ze sprzętem była Straż Pożarna i Batalion Remontowy. Ogromnym zainteresowaniem cieszyło się stanowisko Straży Granicznej, na którym pobierano odciski palców, ale także można było sprawdzić autentyczność dokumentów i pieniędzy. Była piracka przygoda oraz zawody mundurowych, w tym wyciskanie sztangi leżąc oraz przeciąganie liny. Natomiast Muzeum Oręża Polskiego otworzyło wystawę "Czas patriotów".
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.