Wysokie temperatury i zła jakość asfaltu na miejskich drogach powoduje, że nasze jezdnie zaczynają płynąć, a wraz z nimi turyści: piesi i zmotoryzowani.
Na wczasowiczów wracających po południu z kołobrzeskiej plaży czekała niemiła niespodzianka: roztopiony asfalt, a właściwie smoła, która w wysokiej temperaturze po prostu się rozpuściła. Ludzie skarżą się, że ich obuwie jest oblepione masą bitumiczną. Podobnie kierowcy, bo do opon oblepionych smołą szybko przylepiają się śmieci. O sprawie powiadomiliśmy urzędników. Byli nieco zaskoczeni problemem. Jak wyjaśnił nam Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydenta, każdy, kto ma udokumentowaną szkodę w związku ze złym stanem nawierzchni drogi, jeżeli wydarzyła się ona na drogach miejskich, może zgłosić się do Referatu Drogowego, który tematem się zajmie. Jeśli temperatura i nasłonecznienie kołobrzeskich dróg nie spadną, to biorąc pod uwagę wszystkie lepiki i uzupełnienia, miasto może mieć problem nie tyle ze skargami, ile z koniecznością ponownego naprawienia roztopionych i stratowanych przez pojazdy dróg.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.