Znamy nazwisko zastępcy prezydenta miasta do spraw społecznych. Będzie nim Jerzy Wolski, obecny radny Rady Powiatu i szef Klubu Platformy Obywatelskiej.

- Ponieważ wytworzyła się nowa sytuacja kadrowa gdzie indziej - powiedział nie kończąc myśli na konferencji prasowej muszkieterów przed świętami Janusz Gromek i wzbudził kolejne wątpliwości na temat tego, kto będzie zastępcą prezydenta do spraw społecznych. - To była przedświąteczna zagrywka, bowiem było już wtedy jasne, że na Ratuszową 13 trafi Jurek Wolski - mówi nasze zaufane źródło zbliżone do kołobrzeskiej PO. - Początkowo to nie było takie pewne, gdyż Jurek nie chciał rezygnować z mandatu radnego Rady Powiatu i mógłby zostać wicestarostą, gdyby zastępcą prezydenta za Anię Mieczkowską został Mirek Tessikowski. Ale negocjacje trwały i zaczęły się przedłużać - mówi nasze źródło. Tydzień temu pisaliśmy, że jest niemal pewne, że wicestarostą zostanie Wolski (przeczytaj na informacje kołobrzeg).

- Mirosław Tessikowski to największy przegrany tej licytacji powyborczej - mówi znany polityk PO. - Najpierw miał szansę zostać starostą, gdyby Tamborski podporządkował się żądaniu Hoka i wyjechał do Szczecina na członka zarządu. Wtedy i tak pewnie Tessikowski musiałby konkurować z Wolskim, ale Tamborski się nie zgodził. Gdy było już pewne, że kandydatura Mieczkowskiej otrzyma większość głosów w sejmiku, Tessikowski miał pewne prawo domagać się powrotu do Urzędu Miasta, na stanowisko, z którego został bezpardonowo usunięty na boczny tor. Najpierw Tessikowski pracował na nasz sukces w kampanii samorządowej, grał na Gromka jako kandydata na prezydenta. Potem był szefem kampanii Marka Hoka na posła. Hok posłem został, a Tessikowski znowu oblizuje się smakiem - słyszymy. To nie koniec. Z dwóch niezależnych źródeł wiemy, że są duże naciski na wicestarostę, aby złożył mandat radnego Rady Powiatu. Naciski medialne, co prawda ukierunkowane na starostę Tomasza Tamborskiego już były, ale jak na razie żadne czyny za tym nie poszły. - Tamborski mandatu nie złoży, a Tessikowskiemu siedzą na wątrobie. Radną za niego zostałaby Ewa Paśka-Koschel - mówi nasze źródło. Na razie Paśka-Koschel jest członkiem Zarządu Powiatu bez mandatu.

Gdzie przegrzały się negocjacje, że Mirosław Tessikowski zostaje w starostwie, tego ustalić nam się nie daje. Nasi rozmówcy twierdzą, że Tessikowski jest wskazywany jako pancerny "peowiec", który nie przejawia większej inicjatywy. - Widać prezydent postawił na świeżą krew, na inicjatywę własną, a nie wykonywanie rozkazów - mówi nasze źródło zbliżone do Urzędu Miasta. Sam Mirosław Tessikowski, odmówił w rozmowie telefonicznej komentarza na pytania dotyczące swojego pozostania w starostwie i ewentualnego złożenia mandatu.

Tymczasem do Urzędu Miasta może powoli pakować się Jerzy Wolski. - Jurek zajmie się bardziej sportem i promocją, zbliży się do spraw gospodarczych, bo o tych ma większe pojęcie niż Andrzej Olichwiruk. Nie oszukujmy się zresztą, Andrzej jest w urzędzie przypadkiem, to Wolski miał być na jego miejscu, ale wtedy zabrakło prezydentowi politycznej pary - mówi nasz informator zbliżony do PO. - Pytanie jest takie, kto tu został postawiony przed faktem dokonanym: Wolski czy Tessikowski? Na pewno Wolskiemu było bliżej do powiatu, bo nie musiałby składać mandatu. Byłby nie tylko w bezpieczniejszej sytuacji pod względem politycznym, ale też zmniejszyłby wpływy ekipy Artura Mackiewicza w Radzie Powiatu. Na miejsce Wolskiego wejdzie Wojciech Różycki, kojarzony z Mackiewiczem - słyszymy od innego naszego rozmówcy. Pytanie tylko, czy Wolski mandat złożyć zamierza. Zadaliśmy mu je w rozmowie telefonicznej. - Sprytne pytanie, ale decyzję w sprawie wyboru swojego zastępcy podejmie prezydent Janusz Gromek - odpowiada dyplomatycznie Wolski.

Jak udało nam się jednak ustalić w kilku niezależnych źródłach, to tylko formalność, a nazwisko zastępcy prezydenta do spraw społecznych poznamy oficjalnie w ciągu kilkunastu godzin.