50 lat temu, w sierpniu 1973 r., została zorganizowana Polska wyprawa na wrak zatopionego podczas II wojny światowej niemieckiego okrętu "Wilhelm Gustloff". W wyprawie zorganizowanej przez Gdański Klub Płetwonurków "Rekin" wzięło udział rekordowo 22 nurków - jest to do dziś niepobity w Polsce rekord. Podczas ekspedycji używany był różnego rodzaju polski sprzęt nurkowy m.in. kabina asekuracyjna "Ania". Na potrzeby tej wyprawy zbudowano 2 kabiny asekuracyjne na wzór stosowanych przez amerykańskich archeologów. Kabiny nazwano „Ania” i „Natalia”. Kabiny takie znacznie zwiększały bezpieczeństwo akcji nurkowych. Chociaż obie kabiny zostały zabrane do miejsca nurkowania na pokładzie asystujących jednostek pływających, pod wodą zamontowano tylko mniejszą kabinę „Ania”.
Kabinę Ania” zanurzono na głębokość 25 m. Z kabiny poprowadzone były do wraku MS „Wilhelm Gustloff” trzy oznaczone poręczówki - na dziób, śródokręcie i rufę. Na pokładzie asystującej jednostki pływającej „Konstelacja” cały czas dyżurowała osoba mająca kontakt telefoniczny z kabiną.
W kabinie można było napełnić butle powietrzem przed kolejnym nurkowaniem, sprawdzić wyliczenia dekompresyjne, przygotować specjalistyczny sprzęt (kamery, aparaty fotograficzne) oraz odpocząć przed kolejnym zejściem na wrak.
W Polsce, był to pierwszy i jedyny jak dotąd przypadek zbudowania dla celów nurkowych kabiny asekuracyjnej i praktyczne wykorzystanie jej w czasie wyprawy.
I to właśnie ta kabina została dziś zaprezentowana podczas konferencji prasowej w oddziale Skansenu Morskiego.
W konferencji udział wzięli Starosta Kołobrzeski Tomasz Tamborski, Dyrektor Muzeum Oręża Polskiego Aleksander Ostasz, założyciele Muzeum Nurkowania w Warszawie: kustosz Karina Kowalska oraz Grzegorz Kowalski (pierwszy Polak, który nurkował na wraku statku MS Piłsudski leżącego na dnie Morza Północnego u wybrzeży Wielkiej Brytanii) oraz Mariusz Szymański (który odbudował i używa m.in. jednoosobowy pojazd podwodny Marynarki Wojennej "Błotniak", twórca składanych płetw). Jedną parę tych składanych płetw podarowano dziś również muzeum. Można je zobaczyć na materiale wideo z konferencji prasowej.
Dane techniczne kabiny "Ania"
Wymiary - wysokość: 285 cm, szerokość: 190 cm, długość: 204 cm.
Kabina wykonana jest z żywicy polimal 109, zbrojonej sześcioma warstwami tkaniny z włókna szklanego. Konstrukcja nośna jest spawana z rur cienkościennych o średnicy 50 mm. Obciążniki denne wykonane zostały ze stalowych skrzyń wypełnionych gąskami żeliwnymi o wadze 25 kg. każda. Skrzynie połączono z kabiną linami stalowymi. Waga samej kabiny to 220 kg, waga obciążników to 2.000 kg, natomiast waga wyposażenia to 1.100 kg
Na wyposażenie składało się: 14 butli 40 l ze sprężonym do 150 at. powietrzem, umieszczonych w dwóch rzędach wzdłuż boków kabiny, mikrofono-głośnik do łączności podwodnej ze statkiem-bazą, lampa wewnętrzna oświetlająca 12 V/25 W, głębokościomierz, zegar mierzący czas, zapasowe aparaty i narzędzia. Kabina mieści na stojąco 3–4 nurków. Obecnie nurkowanie na MS „Wilhelm Gustloff” jest zabronione, gdyż wrak traktowany jest jako mogiła wojenna.
Więcej w materiale wideo.
Zdjęcia archiwalne : archiwum Karina Kowalska Muzeum Nurkowania
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.