Burzliwa dyskusja przetoczyła się przy uchwale dotyczącej nadania nazwy dla ronda przy ulicy Armii Krajowej imieniem Ronda Praw Kobiet. Uchwałę w tej sprawie przeczytała z uzasadnieniem radna Danuta Wilk. Po chwili rozpoczęła się ponad 40 minutowa dyskusja. Maciej Bejnarowicz wskazywał, że kołobrzeska przestrzeń jest pojemna i wszystkim środowiskom w Kołobrzegu się należy tej przestrzeni. Czego jak mówił radny nie doświadczyła grupa osób, chcącą powstania "Kamienia Katyńskiego" na Skwerze Pionierów. Dla tej nazwy należałoby znaleźć inne miejsce, wstrzymujemy się w głosowaniu bo szanujemy demokrację - dodał Bejnarowicz.

Głos radnego Jacka Woźniaka był krótki, nie poprzemy tej uchwały, zespół ekspertów dwukrotnie ją odrzucił, a naszą propozycje dwukrotnie przyjął. Ciekawe zdanie wypowiedział za to Krzysztof Plewko - Jestem członkiem tego zespołu, ale dziś będę się wstrzymywał, nie będę przeciw ale w przyszłości wniosę, aby powstało Rondo Praw Mężczyzn, mężczyźni też maja źle i też  są prześladowani.

Radnemu Plewce przytaknęli zarówno Dariusz Zawadzki jak i Małgorzata Grotto.Powrócił też temat nadania rondu imienia Ireny Porodzińskiej pisaliśmy o tym na portalu (przeczytaj), tu radni stwierdzili, że można się do tego imienia przychylić po wybudowaniu ronda na Wylotowej. O aborcji, antykoncepcji i  problemach kobiet z dostaniem się do lekarzy mówiła Izabela Zielińska. Każda kobieta ma prawo do bycia matka do poszanowania bez podziałów politycznych. Mężczyzna ma takie same prawa jak kobieta - zakończyła swoją wypowiedź radna.

Wypowiedź Bartosza Bieńkowskiego była zgoła inna, oficjalnie postanowił zrezygnować z udziału zasiadaniu w zespole eksperckim, dodał, że gdyby byłoby to rondo równouprawnienia to byłby skłonny to przyjąć. Reagowała wiceprezydent Ilona Grędas - Wójtowicz, że jest to zespół opiniodawczy dla pani prezydent, a ostateczna decyzja należy właśnie do prezydenta.

Renata Brączyk pytała się rady czy poza tym, że przegłosujemy dziś nazwę Praw Kobiet coś dalej za tym pójdzie? Czy będzie to kolejna nazwa ronda, której kołobrzeżanie i tak tych nazw nie pamiętają. Stanie tabliczka, radni będą pamiętać ale czy turyści będą wiedzieli o co chodzi? Za nazwą powinno być coś więcej z pożytkiem dla poprawy bytu kobiet i praw człowieka.

Prezydent Anna Mieczkowska podsumowała, że dyskusja jest dobra, gdy jest merytoryczna, ma to wtedy charakter symboliczny.

Na zakończenie dyskusji głos zabrał przewodniczący Bogdan Błaszczyk:  Walka o prawa kobiet się jeszcze nie skończyła i nie kończy, zbliżają się wybory i w tych wyborach rozpocznie się prawdziwa walka o prawa kobiet, nie o równouprawnienie bo to mamy zagwarantowane w konstytucji, kobiety są słabsze fizycznie, obciążone obowiązkiem macierzyńskim. Dzisiejsza dyskusja jest dobrym wstępem do tych przemyśleń, kobietom się to po prostu należy.

Radni 13 głosami ZA uchwalili nazwę dla ronda.